W obwodzie briańskim, w rejonie Wygoniczi, zawalił się wiadukt drogowy nad torami kolejowymi. W momencie katastrofy pod wiaduktem przejeżdżał pociąg pasażerski relacji Klimowo–Moskwa, przewożący 388 osób. W wyniku zdarzenia zginęło co najmniej siedem osób, a 69 zostało rannych, w tym troje dzieci.

Kilka godzin później, w obwodzie kurskim, w rejonie Żeleznogorska, zawalił się kolejny wiadukt, tym razem pod pociągiem towarowym. Lokomotywa spadła na drogę poniżej, a maszyniści zostali ranni i przewiezieni do szpitala .

Rosyjskie władze sugerują, że przyczyną obu katastrof mogły być akty sabotażu, jednak nie przedstawiono na to dowodów. Strona ukraińska nie odniosła się do tych oskarżeń.

Obie linie kolejowe mają strategiczne znaczenie dla rosyjskiej logistyki wojskowej. Ich zniszczenie może wpłynąć na działania militarne w regionie.