2. Przypomnijmy, że afera KPO wybuchała po tym jak resort funduszy opublikował listę beneficjentów w branży HoReCa ( hotele, restauracje, catering), dla której, jak się okazuje podzielono blisko 1,2 mld zł. Potencjalni beneficjenci z tej branży , którzy ponieśli straty w okresie Covid 19 ( którzy w latach 2020 lub 2021 roku odnotowali zmniejszenie obrotów o co najmniej 20%), mogli składać wnioski do 31 października 2024 roku. Maksymalna wielkość kosztów kwalifikowanych to 600 tys zł, a więc maksymalna wielkość dotacji to 540 tys zł (w programie przyjęto zwrot maksymalnie 90% kosztów kwalifikowanych).

3. Po opublikowaniu listy beneficjentów przez resort funduszy w internecie wybuchła burza, bo okazało się ,że przyznawano środki na jachty, solaria, maszyny do lodów, platformy do brydża, a nawet na wyposażenie lokali ,które służą do najmu krótkoterminowego, czy rozszerzenie możliwości udzielania chwilówek. Co więcej coraz głębsze sięganie przez internautów do beneficjentów tych środków, przez cały wczorajszy dzień przyniosło twarde dowody, że duża część środków trafiła do osób bezpośrednio związanych z Platformą wprost do firm żon posłów i senatorów tej partii ,a także polityków lokalnych, radnych gminnych czy powiatowych , a także osób kandydujących z list tej partii. Ba zdarzali się beneficjenci ,którzy uzyskiwali to wsparcie na różne firmy, których są właścicielami w różnych częściach kraju, jak wykazał jeden z dziennikarzy, jeden z nich uzyskał wsparcie aż na 5 firm, sumarycznie na blisko 2,5 mln zł.

4. O tym, że w tym rozdziale ogromnych środków finansowych, doszło wręcz do systemowej korupcji, świadczy wiele faktów, już wyświetlonych przez internautów, takich jak przyznawanie środków rodzinom polityków, głównie Platformy, ale także i pozostałych partii koalicji 13 grudnia, przyznawanie środków dla kilku firm tego samego właściciela, ale także masowy handel firmami, które spełniały wymogi konkursu na długo przed jego ogłoszeniem. Otóż zaledwie tydzień po powstaniu rządu Tuska, a więc tuż po 20 grudnia w internecie zaczęło się poszukiwanie firm branży HoReCa, które powstały przed rokiem 2020, a jednocześnie miały niższe obroty w 2020 roku, albo w 2021 roku przynajmniej o 30% niższe niż w roku poprzednim. Najpierw poszukiwano takich firm i rzeczywiście konkursy ogłoszone przez resort funduszu i polityki regionalnej zawierały taki warunek, ale w toku trwania konkursu złagodzono warunki i zmniejszono spadek obrotów z 30% do 20% i natychmiast w internecie zaczęło się poszukiwanie firm z tym mniejszym spadkiem obrotów.

5. Ci którzy zgłaszali chęć kupna, często dopisywali „zdecydowanie kupię” i nawet pojawiły się oferty ceny kupna (ok 100 tys zł), byli na tyle zdeterminowani, jakby byli przekonani, że dotacje z KPO dostaną. Trudno bowiem wyobrazić sobie przedsiębiorcę ,albo kandydata na przedsiębiorcę, który poszukuje firmy z kłopotami ( wszak spadek obrotów o tym świadczy), chce za nią zapłacić o. 100 tys zł, bez pewności, że otrzyma na nią przynajmniej 500 tys. zł bezzwrotnego wsparcia. W tej sytuacji jest wręcz pewne, że dobrze zorientowane osoby, jak to się je potocznie określa „ bliscy i znajomi królika”, tuż po przejęciu władzy przez koalicję 13 grudnia, znali najważniejsze warunki otrzymania dotacji i stąd zapotrzebowanie w internecie na firmy z tego sektora spełniające wspomniane wyżej warunki.

6. Wszystkie te informacje, powinny skłaniać rządzących, w tym także ministra sprawiedliwości, nie tylko do zainteresowania, ale zdecydowanej reakcji , okazuje się jednak, że minister próbuje to bagatelizować. Ponad wszelką wątpliwość afery KPO, nie zbagatelizuje jednak polska opinia publiczna, więc rządzącym nie uda się jej „zamieść pod dywan”, nawet w ten sposób, że ma się tym zająć Prokuratura Europejska.