Szef Radia Elka z Leszna zinterpretował słowa piosenki jako... sprzeczne z polskim porządkiem prawnym. – Polskie prawo zakazuje reklamowania wyrobów tytoniowych – wyjaśnia stacja.

Do zarzutów odniosła się też agencja artystki, podkreślając w swoim komentarzu, że tekst do piosenki "Marcepan" to tylko wynik "inwencji twórczej" artystki oraz fikcja literacka.

Ewa Piętka, senior project manager w Magic Records, agencji reprezentującej artystkę w rozmowie z „Presserwisem” przekazała, że „tekst piosenki jest wynikiem inwencji twórczej artystki i jest fikcją literacką”. Jako przykład podała wcześniejsze utwory Sanah, w których śpiewa ona o Netfliksie, TVN, KFV, Uberze czy Audi.

W żadnym z wymienionych przypadków pojawienie się nazwy własnej w tekście utworu nie było związane z jakąkolwiek współpracą z wymienionymi podmiotami – powiedziała piętka.

- Marlboro palić chciał w moim aucie
fora ze dwora, baju baju
a w głowie tylko miał śmieciowe żarcie
fora ze dwora, baju baju
– tak brzmi fragment piosenki polskiej piosenkarki, który stał się przedmiotem szumu medialnego.

A jak widać wyraźnie artystka mówi „fora ze dwora, baju baju” i paleniu papierosów i jedzeniu „śmieciowego żarcia”. Aż strach pomyśleć, że być może Sanah trafiła w kulawy gust gastronomiczny naczelnego lokalnej stacji…