Dr Roy Spencer przeanalizował 90 modeli zmian klimatu, porównując je z temperaturą powierzchni ziemi i danymi satelitarnymi. Naukowiec odkrył, że 95 proc. tych modeli było błędnych. Przepowiadały zbyt silne ocieplenie od 1979 roku, niezależnie od tego, jakich danych używały.

„Jestem zmęczony różnorodnością emocjonalnych, mylących i bezużytecznych stwierdzeń jak ‘ocieplenie począwszy od 1950 roku jest tworzone przez człowieka’ lub ’97 proc. klimatologów zgadza się, że to ludzie powodują globalne ocieplenie’. Żadne z nich nie prowadzi do konkluzji, że musimy podnieść ceny energii i zamrozić albo zagłodzić więcej biednych ludzi na śmierć za cenę wyższego dobra. Tak, to jest kierunek, w jakim zmierzamy” – napisał Spencer na swoim blogu.

Michael Bastasch z dailycaller.com wskazuje, że naukowcy nie wiedzą, dlaczego od 17 lat globalne ocieplenie wcale nie postępuje naprzód. Pojawiły się przypuszczenia, że wiąże się to z ogromnym zużyciem węgla w Chinach, albo że wzrost temperatury zablokowały wichry na Pacyfiku. Ta ostatnia hipoteza mogłaby być słuszna dla krótkiego okresu, ale nie tłumaczy, dlaczego wzrost temperatury zatrzymał się na tak długo. Inne wytłumaczenia to aktywność wulkanów lub aktywność słońca, które mogły nieco ochłodzić globalną temperaturę.

Pac/tundratabloids