Dziś przypada 71 rocznica aresztowania przywódców Polskiego Państwa Podziemnego przez NKWD.

Dokładnie 27 i 28 marca 1945 r. NKWD aresztowało piętnastu przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, których następnie przewieziono do Moskwy i osadzono w więzieniu na Łubiance. Sowieci wykorzystali w tym celu podstęp i zagwarantowali Polakom pełne bezpieczeństwo.

W marcu 1945 roku ostatni dowódca AK gen. Leopold Okulicki i wicepremier Jan Stanisław Jankowski otrzymali listy z zaproszeniem na spotkanie z gen. płk. Iwanowem, który był przedstawicielem dowództwa 1 Frontu Białoruskiego. Po emocjonującej dyskusji zdecydowano się przyjąć propozycję Sowietów. Z treści dokumentu wynikało, że przywódcy zostali już rozpracowani przez NKWD.

27 marca do Pruszkowa na spotkanie przybyli Jankowski, Okulicki i Pużak, ale następnego dnia zostali przewiezieni samolotem do Moskwy i osadzeni na Łubiance. Pozostali przywódcy Polskiego Państwa Podziemnego byli zaniepokojeni nieobecnością Jankowskiego, Okulickiego i Pużaka, ale mimo wszystko zdecydowali się przybyć na rozmowy. Niestety czekał ich taki sam los jak poprzedników.

Ostatecznie Polacy 18 czerwca 1945 roku stanęli w Moskwie przed Kolegium Wojskowym Sądu Najwyższego. Zostali oskarżeni o działania przeciwko Armii Czerwonej i Związkowi Sowieckiemu, a następnie skazani na więzienie. Tylko trzech z nich zostało uniewinnionych, zaś trzech zmarło podczas odbywania kary.

ds/telewizjarepublika.pl