Wszystkich nienawidzących PiSu czeka nie lada sprawdzian z konsekwencji i stałości swoich poglądów. Gardzący „pisowskimi srebrnikami”, „ochłapami” i „jałmużną” ostentacyjnie powinni odmówić udziału w programie 500 +.

Od miesięcy nieprzerwanie zwolennicy nieboszczki PO, Nowoczesnej i KOD psioczą na socjalistów z PiS, uprawiających masowe rozdawnictwo i wspierający wielodzietne rodziny (w domyśle – patologię). Teraz nadszedł dzień, w którym życie mówi: sprawdzam. Test na lojalność wobec własnych przekonań i sympatii politycznych.

Buńczuczny opozycjonisto! Pokaż jak bardzo nie cierpisz pisowskich pomysłów i olewasz program tej partii! Chyba nie zniżysz się do tego poziomu i nie będziesz żebrał u Kaczyńskiego, Pawłowicz i Macierewicza?

Czy stać cię na to, aby odmówić sobie wzięcia tych 500 złotych? Czy też „Gazeta Wyborcza” opublikuje specjalne wydanie pt. „Jak skorzystać z programu 500 +”, w charakterystycznym tonie „zobacz, ile ci się należy”?

Czy naprawdę będziecie bratać się z tymi, którzy depczą konstytucję i narażają nas na to, że Niemcy i Belgowie przestaną nas klepać po ramieniu? Czy będziecie stać w kolejkach po kasę, razem z moherami?

Rzeczywiście musicie teraz stawać w poważnym konflikcie. Porównywalnym do tego, kto gardzi Unią Europejską i pisze wniosek o dotację z Unii, albo do libertarianina, który żyje z renty w mieszkaniu komunalnym.

A jak się skończy wewnętrzna walka? Jak zawsze. Znajdziecie 100 powodów, aby wziąć kasę od PiS. 100 racjonalnych argumentów. Jak łapówkarz, który próbuje usprawiedliwić swoje sumienie, a potem wygłasza moralistyczne tyrady. Będziecie ukazywać korzystanie z socjalnych programów obecnego rządu jako wyrafinowany przykład politycznej dywersji…

Już widzę te obśmiewające kabarety, memy, hasła KOD-owców. Wszystko po to, aby się wybielić i powiedzieć, że to nie prawda, że sprzedaliśmy się Kaczyńskiemu za 500 zł. A jednak. Wzięliście. Skorzystaliście z programu 500 +. Może więc warto zastanowić się nad własną hipokryzją i okazać choć odrobinę wdzięczności ręce, która was karmi.

Tak zwykle zachowywali się ludzie przyzwoici. A wy?

TT