W badaniu wykonanym rzez CBOS na zlecenie Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomani pytano uczniów liceów, techników i szkół zawodowych o to, czy zażywają narkotyki, a także, jakie mają plany na życie. Jak się okazuje, 59 proc. z nich chce iść na studia, a część ma zamiar łączyć naukę z pracą – pisze "Rzeczpospolita". Inni są gotowi wyemigrować, przeprowadzić się do innego miasta lub założyć własną firmę. 

Z badania wyszło też, że młodzież, w porównaniu z poprzednimi pokoleniami, nie interesuje się polityką. Aż 3/4 nie potrafi określić swoich poglądów politycznych. Zaledwie co piąty uczeń odpowiedział na pytanie, na jaką partię by zagłosował. Dlatego nie powinno dziwić, że lider rankingów poparcia młodzieży - Prawo i Sprawiedliwość - ma w tej grupie zaledwie 8-proc. poparcie, a PO notuje tylko 4 proc..

Co interesuje współczesną młodzież? Wódka i narkotyki. Kontakt z mocniejszym alkoholem miało ponad 68 proc. badanych. Młodzi częściej sięgają także po marihuanę. Do zażywania tego narkotyku w ciągu ostatnich 12 miesięcy przyznał się co czwarty badany, a 40 proc. deklaruje, że paliło "kiedykolwiek w życiu". Także co czwarty w ciągu ostatniego roku miał kontakt z haszyszem.

Przyczyn tego szuka w rozmowie z „Rz” prof. Mariusz Jędrzejko, pedagog specjalizujący w leczeniu uzależnień. – Wzrost spożycia marihunay związany jest z destygmatyzacją tego narkotyku i upowszechnieniem nieprawdziwych informacji, że jest mniej szkodliwa niż alkohol. Można powiedzieć, że zwolennicy legalizacji marihuany odnieśli sukces. Pytanie, kto za to  zapłaci – komentuje. 

Ab/natemat.pl/rp.pl