- Moim zdaniem zdecydowanie lepszą datą jest 31 sierpnia. Bo to jest punkt przełomowy w polskiej i europejskiej historii. Oczywiście nie lekceważąc 4 czerwca, bo to był jedyny moment w 1989 roku, kiedy ludzie mieli szansę się wypowiedzieć i zrobili to jednoznacznie - powiedział w #dziejesienazywo szef IPN Łukasz Kamiński, odnosząc się do pomysłów wprowadzenia święta państwowego i dnia wolnego od pracy.

I dalej: - - 31 sierpnia upamiętnia Porozumienie Gdańskie w 1980 roku między powstającą Solidarnością a komunistycznymi władzami. W tej chwili jest to Dzień Wolności i Solidarności, ale nie ma statusu święta państwowego. To jest najlepsza propozycja. Uwaga Polaków, uwaga świata i ogromne emocje koncentrowały się właśnie w Gdańsku - wyjaśnił szef IPN. Według niego, ten dzień "niesie największy ładunek symboliki, związany z Solidarnością".  - Kiedy 26 sierpnia we Wrocławiu powstał Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, nie sformułował on żadnych postulatów. Powiedzieli, że będą strajkować tak długo, jak nie zostanie zawarte porozumienie w Gdańsku. Dodatkowo, to nie są tylko emocje z 1980 roku. W stanie wojennym w dniu 31 sierpnia ludzie wychodzili na ulice żeby bronić Solidarności i oddawali za nią swoje życie - dodał Kamiński. 

A Wy jak sądzicie?

mko/wp.pl