Jednak w Holandii było powszechną praktyką wykorzysytwanie go również w celach antykoncepcyjcych.

Śmierć kobiet powiązało z przyjmowaniem Diane-35 Holenderskie Centrum Kontroli Farmakologicznej Lareb.
Większość ze zmarłych kobiet była poniżej 30. roku życia. Główną przyczyną śmierci był zator płucny albo zakrzepica – pigułka powodowała bowiem tworzenie się skrzepów krwi. Z kolei lekarze we Wielkiej Brytanii powiązali jej działanie z występowaniem depresji.


We Francji Diane-35 została już raz zakazana. W wyniku przyjmowania tabletki zmarły tam 4 kobiety, a ponad 100 zaczęło cierpieć na bardzo groźne schorzenia powiązane ze skrzepami. Pomimo tego organy Unii Europejskiej nakazały Francji ponownie dopuścić lek do obrotu. UE twierdziła, że dobrodziejstwa tabletki przewyższają ryzyko, jakie ze sobą niesie jej przyjmowanie. Jednocześnie zaznaczono, że nie zaleca się używania Diane-35 jako środka antykoncepcyjnego.


Tabletka była przedmiotem kontrowersji także w innych krajach: Wielkiej Brytanii, Danii, Australii i Kanadzie. W tym ostatnim państwie 18-letnia dziewczyna zmarła w styczniu tego roku po niecałym roku stosowania Diane-35.
Jej ojciec opowiada, że przed śmiercią stała się osłabiona i była ciągle zmęczona. Pewnej nocy zadzwoniła do niego spanikowana i powiedziała, że jej serce bije jak oszalałe i niemal nie może oddychać. Została przewieziona do szpitala. Okazało się, że cierpi na silny zator plucny. Lekarzom nie udało jej się uratować. Zmarła dwa dni później w wyniku wylewu krwi do mózgu.


W Kanadzie przez pigułkę Diane-35 zmarło jeszcze 13 innych kobiet, a 165 innych zapadło na poważne i przewlekłe schorzenia. Tak samo jak w UE, w Kanadzie uznano, że dobrodziejstwa leku przewyższają ryzyko związane z jego przyjmowaniem i nie należy go zakazywać.


Pac/LSN