Chiny nie ujawniają liczby wykonywanych wyroków śmierci, ale prawdopodobnie jest ich tam najwięcej na świecie. Kolejne miejsca w niechlubnym rankingu zajmują Iran i Arabia Saudyjska.

 

Liczba egzekucji dokonywanych w ciągu roku w Państwie Środka jest szacowana na 2,4 tys. Pekin ukrywa jednak statystyki na ten temat. Podobnie postępuje Teheran. Według Amnesty International, w ciągu pierwszych 6 miesięcy 2015 r. w Iranie stracono 694 osoby. W Arabii Saudyjskiej śmierć poniosło w tym roku 153 skazanych. To znaczny wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem, kiedy to egzekucji było 87. Więcej wykonanych wyroków śmierci było ostatnio w 1995 r. Stracono wówczas 192 osoby. Według saudyjskiego prawa śmierć grozi za przestępstwa związane z narkotykami, ale też za cudzołóstwo, praktykowanie magii i apostazję. Egzekucje zaczęto ponownie wykonywać w Pakistanie. Powodem był zamach na szkolę w Peszawarze w grudniu ub.r. Dżihadyści zamordowali wówczas 130 uczniów. Od tego czasu stracono za terroryzm 300 osób, z czego 4 w tym tygodniu.

Jedynym krajem cywilizacji zachodniej, w którym kara śmierci jest praktykowana pozostają Stany Zjednoczone. Liczba egzekucji w USA spada. W ty roku stracono tam 28 osób, w tym 13 w Teksasie. W 1999 r. straceń było 98, a w 2014 – 35. Najwyższy wymiar kary przewidują przepisy 31 stanów, ale wykonano ją w tym roku tylko w sześciu. W całym kraju skazano na śmierć łącznie 49 osób. W 1996 r. - 315.

 

KJ/avvenire.it