13 grudnia to szczególny dzień, który na tle wydarzeń z najnowszej historii Polski jednoznacznie kojarzy się z wprowadzeniem stanu wojennego. Wówczas brutalnie przerwano zataczającą coraz szersze kręgi rewolucję pierwszej „Solidarności”, łamiąc jej kręgosłup wyprowadzeniem żołnierzy na ulice. Nie wszyscy Polacy do dzisiaj rozumieją, co stało się 13 grudnia 1981 r., gdy zniszczono wspaniały ruch, w którym odradzała się polska demokracja po blisko pół wieku niewoli.

Mimo, że współczesnych realiów nie można porównywać z terrorem komunistycznym, nadal w ogromnym stopniu rewolucja „Solidarności” nie została dokończona. III Rzeczpospolita okazała się państwem, które nie było w stanie przywrócić obywatelom wiary w sens aktywności społecznej i możliwość rządzenia własnym krajem. Grupy uprzywilejowane w socjalizmie zamieniły władzę na własność, przechodząc do nowego ustroju na pozycji klasy panującej. Zdecydowana większość ekip rządowych nie miała ambicji uczynienia z Polski podmiotowego państwa na arenie międzynarodowej.

Prawo i Sprawiedliwość aspiruje do bycia reprezentantem tej części Narodu, która pamięta o wydarzeniach sprzed 33 lat. Organizowane przez nas cyklicznie marsze w dniu 13 grudnia jednoczą ludzi, chcących być nową „Solidarnością”, która dokończy to, co komunistyczne czołgi przerwały w 1981 r. W tym roku nasz Marsz będzie miał szczególny wydźwięk, narzucony kontekstem tego, co działo się wokół wyborów samorządowych. Będziemy demonstrować, gdyż nie możemy pozwolić koalicji PO-PSL odebrać sobie wywalczonej z tak wielkim trudem demokracji.

Poprzez Marsz chcemy wyrazić obywatelski sprzeciw wobec zafałszowania wyniku minionych wyborów. Dotychczas demokracja w Polsce była ułomna, jednak za pośrednictwem urny wyborczej istniała możliwość bezpośredniej zmiany tej degradującej Polskę polityki prowadzonej przez koalicję PO-PSL. Wszystko wskazuje na to, że grupa rządząca Polską postanowiła to zakwestionować. Godząc się na to godzimy się na faktyczną zmianę ustroju, czyli koniec demokracji.

Wzywam i proszę o przybycie wszystkich, którym leży na sercu uczciwość przeprowadzanych w Polsce wyborów. Władza PO-PSL niszczy naszą demokrację, destabilizuje państwo prawa i jego instytucje oraz wykazuje brak szacunku dla fundamentalnych praw obywatelskich, w tym prawa do wolnych wyborów. Zaproponowane kolejny raz przez Prawo i Sprawiedliwość zmiany prawne, mające utrudnić ewentualne fałszerstwa, zostały znów odrzucone. Koalicja rządząca nie godzi się nawet na standardy obowiązujące na Ukrainie, gdzie cały proces wyborczy jest rejestrowany, zaś obywatele wrzucają karty do głosowania do przezroczystych urn.

Nie dajcie się Państwo zmanipulować twierdzeniom mediów, że legalna demonstracja jest szaleństwem albo awanturnictwem. Pokojowa manifestacja, połączona z przewidzianymi przez prawo protestami wyborczymi, to działanie w pełni oczywiste i naturalne. W tym przełomowym momencie musimy się zjednoczyć.

Tak jak napisałem na początku, 13 grudnia nie jest datą przypadkową. Przechodząc tego dnia ulicami stolicy chcemy połączyć oddanie hołdu ofiarom stanu wojennego ze zwróceniem uwagi społeczeństwu na nieprawidłowości i fałszerstwa wyborcze. Łączy nas przesłanie, które było z nami także w poprzednich marszach, czyli piękna idea walki o wolną i suwerenną Ojczyznę pod sztandarami „Solidarności”.

Wojciech Jasiński/Salon24.pl