W wyniku wybuchu samochodu-pułapki w pobliżu Aleppo w Syrii zginęło 112 osób. Taką liczbę podaje Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka w Londynie. Wcześniej syryjska obrona cywilna Białe Hełmy informowała na swoim koncie na Twitterze o 100 ofiarach i 55 rannych.

Do samobójczego ataku doszło w trakcie ewakuacji ludności z miast Fuaa i Kafraya w północno-zachodniej części kraju. Do autobusów z ewakuowanymi podjechał samochód dostawczy, którego kierowca zdetonował ładunek wybuchowy. Nie wiadomo, kto dokonał zamachu.

Dwa dni temu rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców z czterech syryjskich miast. Obejmuje zarówno ludność cywilną, jak i uzbrojone formacje - łącznie około 30 tysięcy osób. Porozumienie w tej sprawie zawarły, wspierany przez Teheran, rząd w Damaszku i - popierane przez Katar - siły opozycji.

Wojna domowa w Syrii trwa ponad sześć lat. Kosztowała życie co najmniej 310 tysięcy osób, a 11 milionów Syryjczyków opuściło swoje domy. Co najmniej 5 milionów schroniło się w sąsiadujących krajach, takich jak Liban, Jordania czy Turcja.

dam/IAR