Wczoraj media w całej Polsce obiegła wiadomość o rzekomych zmianach w programie Rodzina 500 Plus. Rządowy program, który pomógł wielu polskim rodzinom wyjść z ubóstwa miałby być zastąpiony nowym, czyli... 1000 Plus. 

Już wczoraj te doniesienia medialne zdementował wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, Bartosz Marczuk, a dziś głos w tej sprawie zabrała sama szefowa resortu, minister Elżbieta Rafalska. 

Dziennik "Super Express", powołując się na rozmowę z "jednym z ważnych polityków" Prawa i Sprawiedliwości, pisał wczoraj, że wybory wygrywa się dzięki polityce socjalnej i prorodzinnej i Zjednoczona Prawica zamierza obrać właśnie taki kierunek. Media "tradycyjne" i społecznościowe obiegła wczoraj informacja, że "PiS chce dawać 1000+ zamiast 500+". Rozsierdziło to wielu przeciwników obecnej władzy oraz jej programu, postrzeganego przez niektórych jako "sponsorowanie patologii". 

"Rząd nie pracuje nad przekształceniem programu 500+ w 1000+"-powiedział wczoraj w programie "Money. To się liczy" podsekretarz stanu w MRPiPS, Bartosz Marczuk. Jak tłumaczył, słowa cytowane przez "Super Express" były tylko "życzeniowym zdaniem" rozmówcy gazety. 

Dziś wszelkie spekulacje ucięła przełożona Marczuka, minister Elżbieta Rafałska.

"Nie toczą się prace dot. zmian w wysokości świadczenia rodzina500plus. Cały czas monitorujemy realizację programu. Gminy przyjmują wnioski i wydają decyzje przyznające świadczenie 500 zł na nowy okres od 1.10.2018 do 30.09.2019”- poinformowała na Twitterze szefowa MRPiPS. 

Czy to zamknie usta wszystkim tym, którzy tak rzucili się wczoraj na rodziny pobierające 500 Plus oraz na rząd? 

yenn/Twitter, Fronda.pl