W barwnych korowodach organizowanych w całej Polsce uczestniczyło ponad 100 tys. osób – poinformowali organizatorzy po podliczeniu danych zgromadzonych do godz. 14.00.



Po raz pierwszy barwne korowody, w których nie zabrakło wielu egzotycznych zwierząt, przeszły ulicami m.in. Katowic, Płocka, Włocławka, Jeleniej Góry i Bielska-Białej.



Inicjatywie radosnych pochodów patronują biskupi oraz lokalne władze samorządowe, a w organizację angażują się różne środowiska. Nad całością czuwa Fundacja Orszak Trzech Króli, która dla uczestników tegorocznych marszów przygotowała 65 tys. tekturowych koron i 80 tys. śpiewników. Przedstawiciele Fundacji wyrażali dziś nadzieję, że idea organizowania podobnych orszaków trafi także do innych krajów, zwłaszcza za sprawą mieszkających tam Polaków.

Cała inicjatywa nie ogranicza się do przemarszu, ale związana jest z programem edukacyjnym i charytatywnym. Dzięki współpracy z Papieskim Dziełem Misyjnym do szkół trafiły specjalne materiały dotyczące pracy misjonarzy, zaś wolontariusze Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia podobnie jak przed rokiem zbierali datki na program stypendialny dla uzdolnionej młodzieży z uboższych rodzin.



W tym roku po raz pierwszy orszak Trzech Króli przejdzie m.in. w Katowicach, Płocku, Lublinie, Włocławku, Kłodzku, Śremie, Radomiu, Jarosławiu, Jeleniej Górze, Tarnobrzegu, Bardzie Śląskim, Bielsku-Białej i Zielonej Górze.



Kilkanaście tysięcy warszawiaków uczestniczyło w orszaku, który przeszedł – już po raz trzeci – ulicami stolicy: z Placu Zamkowego do żłóbka na Placu Piłsudskiego. "W ten sposób dajemy świadectwo obecności chrześcijan i zwyczajów religijnych w obszarze społecznym" – podkreślił tuż przed wymarszem barwnego korowodu metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.



W Orszaku uczestniczyło ponad pół tysiąca dzieci z warszawskich szkół i organizacji harcerskich oraz 130 dorosłych aktorów ubranych w kolorowe stroje świadczące o przynależności do jednej z trzech grup orszaku: europejskiej, afrykańskiej i azjatyckiej. Uczniowie przebrani byli w stroje dwórek, rycerzy, giermków, posłańców króli.

Na trasie znalazły się sceny tematyczne nawiązujące do średniowiecznych mansjonów: Dialog z Aniołem Bożym, Republika Przyjemności, Walka Aniołów ze Złem i Dwór Heroda.


Orszak poprowadzili Trzej Królowie. Na rydwanie zaprzężonym w dwa konie podążał do Betlejem Król europejski – Kacper. Król azjatycki, Melchior, zmierzał z pokłonem dla Jezusa na chińskim smoku animowanym przez kilkanaście osób. Natomiast Baltazar, Król afrykański, jechał na wielbłądzie.



Orszak, w którym jak co roku uczestniczył kard. Kazimierz Nycz, zakończył się przy stajence na Placu Piłsudskiego wspólnym kolędowaniem z góralskim zespołem z Istebnej.



Przed rozpoczęciem Orszaku, kard. Nycz przewodniczył Mszy św. w archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Nawiązując w homilii do słów Ewangelii mówiących o tym, że po spotkaniu z Dzieciątkiem Jezus mędrcy inną drogą wrócili do swojej ojczyzny, hierarcha zaznaczył, że jest to także zachęta wobec współczesnych chrześcijan, by szukali w pokorze spotkania z Bogiem i by ich to nawracało i przemieniało.



Metropolita warszawski zachęcił też do modlitwy w intencji Kościoła na wszystkich kontynentach oraz za tych, którzy jeszcze Chrystusa nie znają.


W obchodach uroczystości na prawobrzeżnej Warszawie wzięło udział ponad 3 tys. wiernych. Zachęcając ich do budowania prawdziwej wspólnoty, biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk wskazał na trzech Mędrców ze Wschodu, którzy solidarnie wspierali się w wędrówce do Betlejem. – Swoim przykładem pokazują nam dziś, że warto poszukiwać tego, co Boże we wspólnocie z innymi. Trwając bowiem w tej jedności, możemy pokonać każdego Heroda – podkreślił bp Solarczyk.


Krakowski orszak poprzedziła Msza św. w katedrze wawelskiej. „Dziś nadal trzeba podążać za Mędrcami, docierać do Betlejem i mówić «nie» Herodowi” – podkreślił w homilii biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej Jan Szkodoń. Po liturgii wyruszył barwny korowód, któremu przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. Razem z Trzema Królami przejechał on dorożką na Krakowski Rynek.



Deszczowa pogoda i chłód nie odstraszyły Dolnoślązaków, którzy po raz drugi przeszli w Orszaku Trzech Króli z Ostrowa Tumskiego na wrocławski Rynek, gdzie rozpoczęło się kolędowanie. Abp Marian Gołębiewski powiedział podczas Mszy poprzedzającej wymarsz, że Mędrcy podążający do Betlejem mogą być przykładem i ideałem wartym naśladowania dla człowieka XXI wieku.



Orszak tworzyły przede wszystkim rodziny. Dzieci wystąpiły w kolorowych strojach, współtworząc postacie: dwórek, rycerzy z różnych stron świata, giermków, dworzan i posłańców głównych bohaterów orszaku: Trzech Króli, jadących na koniu i wielbłądach.



Ponad 6 tys. śpiewników i tyle samo koron przygotowanych przez organizatorów dla uczestników szybko znalazły odbiorców, którzy wraz ze 150 aktorami przeszli z Ostrowa Tumskiego na wrocławski Rynek, gdzie rozpoczęło się kolędowanie. Zespół 40/30/70 wspomagany przez muzyków ze wspólnoty HalleluJah wykonał tradycyjne kolędy, góralskie pastorałki oraz kilka świątecznych piosenek z własnego repertuaru.



Kilka tysięcy osób wzięło udział w zorganizowanym po raz pierwszy w Jarosławiu Orszaku Trzech Króli. Honorowymi gośćmi byli: nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore i przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Przemarsz rozpoczął się równocześnie z trzech kościołów: Chrystusa Króla, Ojców Dominikanów i Miłosierdzia Bożego. Wszyscy spotkali się na Rynku, gdzie wystawiono sceny jasełkowe.



Abp Michalik zauważył, że inicjatywa organizowania orszaków wyszła od ludzi świeckich, którzy w prosty sposób, całymi rodzinami chcieli wyrazić swoją wiarę.
Abp Celestino Migliore cieszył się przede wszystkim z obecności całych rodzin, życząc, by to święto przyczyniało się do pogłębiania wiary i niesienia jej do swoich środowisk. „Życzę wam, by to wydarzenie religijne, jego piękno, choreografia i folklor przyczyniły się do pogłębienia naszej chrześcijańskiej wiary, która nie jest tylko czymś indywidualnym, ale ma też wymiar społeczny i publiczny” – mówił nuncjusz.



Około 2 tys. osób przeszło w pierwszym Orszaku ulicami Bielska-Białej. Mimo padającego deszczu ze śniegiem i przenikliwego zimna, rzesze ludzi kolędowały na bielskim rynku wraz dziećmi przebranymi za postacie biblijne, bp. Tadeuszem Rakoczym i zespołem „Dzień Dobry”.



Uczestnicy mieli na sobie papierowe korony, nieśli kolorowe sztandary i gwiazdy kolędnicze. Biskup bielsko-żywiecki pozdrawiając uczestników wydarzenia przypomniał, że staje się rodzajem nowej ewangelizacji. „Niech ten orszak będzie znakiem jedności waszych rodzin i nas wszystkich tu zgromadzonych w codziennym poszukiwaniu Chrystusa i dawaniu współczesnemu światu świadectwa Jego miłości” – zachęcał biskup.



Cztery tysiące gdańszczan rozpoczęło modlitwą "Anioł Pański" drugi już Orszak Trzech Króli. Prowadzili go, jadąc na koniach Trzej Królowie symbolizujący trzy kontynenty - Europę, Azję i Afrykę. W ich role wcielili się: Michał Targowski, dyrektor oliwskiego ZOO, Larry Okey Ugwu, szef Nadbałtyckiego Centrum Kultury oraz Adam Hlebowicz ze Stowarzyszenia Społeczny Urząd Miasta.



Mieszkańcy Gdańska biorący udział w Orszaku otrzymali śpiewniki oraz specjalnie zrobione na tę okazję korony na głowę. Wiele małych dzieci było poprzebieranych za młodych królów – z koroną na głowie, odświętnym bordowym ubraniem oraz plastikową szablą w dłoni. Wszyscy podążali za Gwiazdą Betlejemską. Można obyło oglądać aniołów na szczudłach, a pod Zieloną Bramą śpiewać kolędy podczas koncertu chóru Bel Canto, który przyjechał do Gdańska z Trąbek Wielkich. Żywa szopka robiła największe wrażenie na najmłodszych uczestnikach Orszaku.



Na trasie Orszaku można było spotkać wolontariuszy z Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. Zbierali oni pieniądze na stypendia dla uzdolnionej młodzieży z ubogich rodzin. Organizatorami wydarzenia byli: Fundacja Orszak Trzech Króli, Szkoła Fregata oraz Stowarzyszenie SUM.



Mimo niesprzyjającej pogody ponad 11 tysięcy osób wzięło udział w zorganizowanym po raz pierwszy w Katowicach Orszaku Trzech Króli. Pozdrawiając uczestników i wyrażając radość z podjęcia w Katowicach inicjatywy orszaku, metropolita katowicki abp Wiktor Skworc powiedział: „Idźcie za światłem gwiazdy betlejemskiej, za Trzema Królami. Żebyście znaleźli światłość Prawdy, Jezusa Chrystusa. On jest naszym życiem”.



Orszak Trzech Króli przeszedł także ulicami Lublina. Na zakończenie wydarzenia Mszę św. odprawił abp Budzik. Pozdrawiając zebranych, metropolita pamiętał o bolesnych problemach bieżących i zwrócił się też do pracowników firmy Protektor, którzy od kilku dni okupują siedzibę swojego zakładu, protestując przeciw niezapowiedzianym zwolnieniom. Zarządca firmy nie zgodził się, by dziś odprawiona dla nich została Msza św. – Wiem też, że w tej chwili słuchają nas pracownicy zakładu Protektor, przed którymi stanęło widmo bezrobocia. Jesteśmy z wami, solidaryzujemy się z wami, wasza troska jest naszą troską – powiedział abp Budzik. – Apelujemy do wszystkich stron, aby z tej trudnej sytuacji znalazło się wyjście przez obustronny i szczery dialog – dodał.



W homilii abp Budzik zauważył, że każdy człowiek ma w sercu tęsknotę za gwiazdą, która wskaże mu drogę do miejsca, gdzie może odnaleźć Boga. - Tym miejscem jest Kościół, on jest dziś gwiazdą wskazującą ludzkości drogę, pokazującą na Syna Bożego, który stał się człowiekiem, wziął na siebie wszystkie nasze słabości i troski, aby je przemienić i wskazać nam drogę – mówił.



Tłumnie w Orszak Trzech Króli włączyli się też mieszkańcy Radomia – młodzież ze szkół i indywidualnie, harcerze ratownicy, wolontariusze z Arki, osoby starsze i w średnim wieku. Hasłem przewodnim spotkania były słowa: "Tobie Królu i Panie kłaniają się radomianie". Najbardziej strojnie wyglądali Trzej Królowie na koniach w asyście kawalerzystów również na koniach z Koła Jeździeckiego. Z okazji pochodu zorganizowano też misyjną zbiórkę środków na budowę kościoła w Zambii. Odpowiadali za nią Rycerze Kolumba z parafii Matki Bożej Bolesnej w Radomiu. W marszu uczestniczyli m.in. biskup Henryk Tomasik i prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak.



Także we Włocławku wierni przeszli w Orszaku. Widząc dzieci i młodzież bp włocławski Wiesław Mering wyraził swoją radość z otwarcia się młodych na Jezusa, ale podkreślił też, że taki wybór sprawia, iż droga życia już nigdy nie będzie taka sama. Wybór Chrystusa oznacza konkretne konsekwencje.



W Płocku ponad 3 tysiące osób, w tym wiele rodzin z dziećmi, uczniowie szkół z katechetami, wierni parafii ze Starego Miasta, członkowie organizacji i stowarzyszeń katolickich z diecezji, Kolędnicy Misyjni z diecezji płockiej, dzieci w strojach aniołków i pasterzy, aniołowie na szczudłach włączyli się w Orszak. Wszyscy dostawali korony i śpiewniki, rozdawane przez kleryków płockiego Seminarium Duchownego.
W role Trzech Króli wcieli się: ks. Krzysztof Jaroszewski, proboszcz parafii pw. św. Benedykta w Płocku-Radziwiu, Andrzej Awerianow ze stowarzyszenia prawosławnego Kanon i Kameruńczyk Alex Minkoymoy, student Politechniki Warszawskiej w Płocku. Przed nimi szły trójkolorowe dwory, symbolizujące trzy kontynenty: Europę, Azję i Afrykę.



Orszak ruszył po modlitwie „Anioł Pański”, którą na Placu przed Farą poprowadził bp Piotr Libera. Oprócz niego w Orszaku szli: prezydent miasta Andrzej Nowakowski, starosta płocki Michał Boszko, senator Marek Martynowski, posłowie Ziemi Płockiej, radni miasta i powiatu, rektorzy płockich uczelni wyższych, dyrektorzy szkół, szefowie miejskich zakładów pracy, księża, siostry zakonne.
Wszyscy wędrowali za wodzirejem, przebranym w strój krakowski. Na koniec wszyscy złożyli pokłon Świętej Rodzinie w szopce na terenie domu biskupiego. Dzieciątkiem Jezus był półroczny Mateusz Sporczyk, towarzyszyli mu rodzice Katarzyna i Maciej.



Na zakończenie spotkania wszyscy wzięli udział w Mszy św. w katedrze, przewodniczył jej bp Libera, który powiedział dzieciom: „Nie mogłyście być na razie kochane dzieci, królami. Idąc jednak w Orszaku stałyście się dworzanami i dwórkami wspaniałego Króla naszych serc – Pana Jezusa. Są nimi też `mali wielcy Kolędnicy Misyjni`, którzy w Boże Narodzenie nawiedzali nasze domy, stając się misjonarzami Pana Jezusa, zbierający ofiary na pomoc dla Sudanu Południowego”, przypomniał ordynariusz diecezji.



W Kielcach około tysiąca osób – przedstawicieli władz lokalnych, parlamentarzystów, klubów sportowych, kibiców spotkało się w święto Trzech Króli na kieleckim rynku pod ratuszem, aby wspólnie z bp. Marianem Florczykiem i orszakiem Trzech Króli uczestniczyć w „Królewskim Pieśniobraniu”. „Życzę organizatorom i mieszkańcom miasta, aby z tą tradycją iść w następne lata. Dopóki będziemy śpiewać Bogu na chwałę i sobie nawzajem, to nad Kielcami będzie się unosił duch wspólnoty” – mówił bp Florczyk, dziękując organizatorom i przekazując królom cukierki, którymi z kolei byli częstowani uczestnicy imprezy.



Także w diecezji świdnickiej po raz pierwszy ulicami Kłodzka i Kudowy-Zdroju zorganizowano Orszaki.
- Do orszaku Trzech Króli zaproszeni są wszyscy: wierzący i niewierzący, każdy, kto szuka w swoim życiu odpowiedzi na najważniejsze pytania. W tym dniu wszyscy możemy być jak Mędrcy i ujrzeć światło betlejemskiej gwiazdy, pójść za nią i odnaleźć Prawdę, Dobro i Piękno - podkreślali organizatorzy.


Kłodzki Orszak poprzedziła Msza święta odprawiona przez biskupa Adama Bałabucha w kościele ojców Franciszkanów. Trzej Królowie przy szopce złożyli pokłon Jezusowi. Patronat nad Orszakiem objął biskup Ignacy Dec oraz Burmistrz Kłodzka.
W Kudowie-Zdroju Orszak rozpoczęła modlitwa Anioł Pański odmówiona o godzinie 15:00 w kościele Miłosierdzia Bożego. Następnie uczestnicy akcji przeszli ulicami miasta przez Park Zdrojowy do kościoła świętego Bartłomieja, gdzie została zaprezentowana sztuka "Trzy duchy. Współczesna opowieść wigilijna". W obu przedsięwzięciach wzięło udział blisko 2 tysiące osób.



Inicjatywie radosnych pochodów patronują biskupi oraz lokalne władze samorządowe, a w organizację angażują się różne środowiska i całe rodziny. Nad całością czuwa Fundacja Orszak Trzech Króli, która dla uczestników tegorocznych marszów przygotowała 65 tys. tekturowych koron i 80 tys. Śpiewników z listem Prezydenta RP do uczestników Orszaków w całej Polsce.



Orszak Trzech Króli po raz pierwszy zorganizowano w 2009 r. w Warszawie. Inicjatywa ulicznych jasełek powstała w szkole dla chłopców „Żagle” prowadzonej przez Stowarzyszenie „Sternik” w Warszawie-Międzylesiu.

Każdego roku do inicjatywy dołączają kolejne miasta w Polsce. Obecnie jest ich 26.

 

KAI