Blinken przyznał jednak, że Państwo Islamskie (IS) nadal jest „zdolne do przejęcie inicjatywy”. Dodał, że utrata miasta Ramadi na rzecz IS to „porażka” międzynarodowej koalicji. Zdaniem Blinkena irackie terytorium pozostające w rękach terrorystów jest o 25 proc. mniejsze niż na początku operacji sił Stanów Zjednoczonych i krajów Europy. IS miało ponieść duże strat w ludziach i sprzęcie. Naloty trwają od sierpnia 2014 r.

Informacje podane przez Blinkena nie zostały potwierdzone przez niezależne źródła. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podawał w kwietniu, że w Syrii w wyniku nalotów śmierć poniosło przynajmniej 1,9 tys. bojowników Państwa Islamskiego. W lutym br. James Clapper, dyrektor amerykańskiego Wywiadu Narodowego powiedział Kongresowi, że IS może zwerbować „od 20.000 i 32.000 bojowników”, ale w jego szeregach zauważalne jest „wyczerpanie”.

KJ/BBC