Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, która nakazywała proboszczowi odnotowanie apostazji w księdze chrztu. GIODO rozważa teraz odwołanie się od wyroku do Najwyższego Sądu Administracyjnego.

W sprawie chodzi o wyrok dotyczący kobiety, która złożyła pisemne oświadczenie, że występuje z Kościoła katolickiego. Domagała się następnie sprostowania jej danych w parafialnej księdze chrztu. Wniosła do GIODO, by ten nakazał proboszczowi wydanie takiego sprostowania. Generalny Inspektor to uczynił, nakazując umieszczenie w księdze adnotacji o wystąpieniu kobiety z Kościoła. Proboszcz, który został w ten sposób potraktowany, złożył skargę do sądu. Argumentował, że została naruszona konstytucja, konkordat i zasada rozdziału Kościoła od państwa.

Także poseł prof. Krystyna Pawłowicz nie ma najmniejszych wątpliwości, że Generalny Inspektor postąpił niewłaściwe.

W wywiadzie dla TV Trwam mówiła:

„Generalny inspektor być może chce postawić na swoim, absolutnie nie wyczuwając i nie znając konstytucji, a zwłaszcza artykułu 25”.

„Mówi on wyraźnie, zwłaszcza w ustępie 3, że stosunki między państwem a Kościołem i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii i wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie. Bycie wyznawcą jakiegoś kościoła czy nie, jest absolutnie sprawą danej osoby i relacją ze strukturami tego kościoła. Państwo nic do tego nie ma”  - wyjaśnia konstytucjonalista.

„To, że ktoś chce wystąpić – ma prawo iść do parafii, zgłosić i powiedzieć swoje zdanie, natomiast nie ma prawa żaden organ administracji publicznej żądać na mocy decyzji administracyjnej wkraczania w te sfery i nakazywania kościołowi dokonania w taki czy inny sposób wpisu danej treści. To absolutne naruszenie konstytucji. Jestem ogromnie zdumiona, że Generalny Inspektor Danych Osobowych nie poprzestał na tym, że nie przyjął do wiadomości takiej decyzji i będzie skarżyć to do Naczelnego Sądu Administracyjnego” – dodaje poseł Pawłowicz.

bjad/rirm