Podkreślał, że należy się sprzeciwić narzucanej Polsce przez UE polityce klimatycznej, próbom ograniczenia rozwoju gospodarczego na rzecz ideologicznych celów. Kaczyński zdecydowanie wypowiedział się także przeciwko przyjęciu w Polsce waluty euro.

„Musimy powiedzieć „nie”. Bo my się chcemy rozwijać. Chcemy i mamy prawo się rozwijać. Do UE wchodziliśmy, aby dorównać krajom Europy Zachodniej. I nie jest już daleko. Ale próbują nam wybudować tamę. Taką ścianę bardzo trudną do sforsowania. I euro jest częścią tej ściany. Naprawdę, nie możemy się na to zgodzić. Idziemy tam, aby to powstrzymać” – mówił prezes PiS.

„My mówimy rozwój, my mówimy silne europejskie rolnictwo, my mówimy nie temu wszystkiemu, co po prostu ma rozwojowi nie tylko Polski, ale także Europy, się przeciwstawić” – kontynuował myśl Kaczyński.

„Częścią suwerenności jest własna waluta. W większości krajów funkcjonuje euro, a więc wspólna waluta europejska. I jeśli przyjrzeć się przyczynom spowolnienia rozwoju lub wręcz cofania, jak np. we Włoszech, pod względem gospodarczym, to to jest jedna z głównych przyczyn” – mówił na temat wspólnej waluty.

Prezes PiS podkreślił, że euro służy wyłącznie Niemcom. „Inne kraje na tym tracą. I niektórzy chcą, abyśmy dołączyli do tych krajów tracących, chcą nam narzucić euro. Chcą, by nasze złoto, 360 ton złota, wylądowało we Frankfurcie. I na to też nie może być, szanowni państwo, zgody” – dodał.

Kaczyński skrytykował również unijną politykę klimatyczną oraz jej flagowy produkt, jakim jest Zielony Ład. Podkreślił zdecydowany sprzeciw jego ugrupowania wobec unijnej polityki klimatycznej.