Ustępujący minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz poinformował, że trwa zbieranie podpisów pod wnioskiem o postawienie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Przekazał, że wniosek ten, to „50-stronicowy akt oskarżenia”, a zarzuty „sprowadzają się do trzech kwestii podstawowych”.
- „To znaczy absolutnego łamania prawa ustaw przy niewypłacaniu środków należnych mediom publicznym. Nie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i nie do pana Świrskiego należy ocena, kto rządzi czy nie rządzi w mediach publicznych. Ma dawać pieniądze na media publiczne. Tego nie robi, to jest złamanie ustawy”
- powiedział Sienkiewicz na konferencji prasowej.
- „Druga sprawa to polityka pana Świrskiego wobec mediów niepaństwowych, prywatnych, które były (…) traktowane przez PiS jako wrogie”
- dodał, zaznaczając, iż chodzi o kary nakładane na TVN i TOK FM.
Trzecim zarzutem jest rzekome „zaniechanie czynności statystycznych”.
W swoim stylu do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych postanowił się odnieść szef MSWiA Marcin Kierwiński.
- „Wniosek o Trybunał Stanu dla Świrskiego to mocny sygnał, że nie będziemy tolerowali pisowskiego sabotażu i prób destabilizacji polskiego państwa”
- napisał.
Wniosek o Trybunał Stanu dla Świrskiego to mocny sygnał, że nie będziemy tolerowali pisowskiego sabotażu i prób destabilizacji polskiego państwa.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) May 9, 2024
„Stanowczy sprzeciw wobec zapowiedzi ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza” wyraziła już KRRiT.
- „Odbieramy to jako bezprecedensową próbę zastraszenia organu konstytucyjnego oraz wywieranie nacisku w celu uzyskania korzystnych dla władzy wykonawczej postanowień. Zgodnie z art. 213 Konstytucji RP Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji. Wszystkie decyzje KRRiT podejmuje zgodnie z obowiązującym prawem”
- czytamy w oświadczeniu Rady.