Święty Paweł łączył w sobie wszystko, co najlepsze wśród jemu współczesnych: pochodzenie, obywatelstwo i wykształcenie. Był bogobojnym Żydem w diasporze cylicyjskiej, wychowanym w kulturze hellenistycznej, obywatelem rzymskim. Było niemal pewne, że zajdzie bardzo, bardzo wysoko. Zrobił oszałamiającą karierę. Inną niż zaplanowali dla niego rodzice.


Wybraniec z teatru marzeń

Świętemu Pawłowi dane było w pełni poznać cały teatr wydarzeń biblijnych, który obejmował ówczesny świat, a więc – ziemie zlokalizowane wokół wschodniej części Morza Śródziemnego. Wychował się w Tarsie, pięknym mieście u wrót Cylicji, wschodniej prowincji Rzymu. Studiował w Jerozolimie, wysłany na nauki przez rodzimą diasporę żydowską, gdzie przyjęte było, że inwestowało się w wyróżniających się uczniów, którzy stanowili potem dumę całej społeczności.

Podczas pierwszej wyprawy misyjnej podróżował przez Syrię, Cypr, Pamfilię, aby dotrzeć aż do Antiochii Pizydyjskiej. Podczas drugiej i trzeciej poprzez Frygię i Mizję dotarł poprzez Tesalonikę do Aten i Koryntu, aby wracać do Jerozolimy przez Efez i Rodos. Czwarta wyprawa misyjna pchnęła go ku Myrze, Krecie, aby rozbić się statkiem u wybrzeży Malty i poprzez Sycylię dotrzeć do Rzymu. Tam zginął przepowiadaną mu śmiercią męczeńską.

Jak pisze ks. prof. Waldemar Chrostowski w przepięknej książce: „Między synagogą a Kościołem. Dzieje św. Pawła”, Cylicja była pięknym, żyznym krajem, stanowiącym wrota Bliskiego Wschodu. Szaweł, jak nazywał się przed przyjęciem chrztu, to spolszczone imię Saul, dane mu na cześć żydowskiego króla. Był potomkiem Abrahama z rodu Beniamina, kilkanaście lat młodszym od Jezusa Chrystusa.

Wysokie urodzenie, wrodzona inteligencja, ambicja i ciężka praca młodzieńca, skłoniły rodzinę chłopca do tego, aby wysłać go na studia do Jerozolimy. Kształcił się u jednego z najwybitniejszych rabinów faryzejskich – Gamaliela. Gamaliel I był członkiem Sanhedrynu. Znany był nie tylko ze swoje erudycyji, ale także rozsądku i łagodności, wstawiając się m.in. za uwięzionymi apostołami – Piotrem i Janem.

Z faryzeusza – chrześcijanin

Faryzeuszom, paradoksalnie, najbliżej było do chrześcijaństwa, ponieważ nie tylko oczekiwali oni na przyjście Mesjasza, ale podzielali wiarę w życie wieczne i zmartwychwstanie umarłych oraz w istoty niebiańskie czyli aniołów. Byli znani z gorliwego wyznawania wiary i zachowywania Prawa. Szczególnie jeśli chodzi o przepisy dotyczące czystości, zachowywania postów, ale i hojności w dawaniu jałmużny. Nie byli także pozbawieni wad, często wywyższając się ponad inne społeczności.

Będąc uczniem Gamaliela I Szaweł czynnie uczestniczył w konflikcie rozrastającej się wspólnoty wyznawców Chrystusa z saduceuszami i całą Wielką Radą. Podczas, gdy Gamaliel nakazywał pobłażliwość wobec głosicieli zmartwychwstania Jezusa, saduceusze wzywali do radykalnej rozprawy z nową „drogą”, jak określano pierwszych chrześcijan i jak sami oni się określali.

Pierwszym konfliktem drogi Dobrej Nowiny z Żydami było nauczanie pierwszego męczennika – Szczepana, któremu zarzucono, że wyznając Jezusa jako Mesjasza, sprzeciwia się zarówno Bogu, jak i Mojżeszowi i Torze.

Z Dziejów Apostolskich wiemy, że apologetyczna mowa Szczepana przed Sanhedrynem, doprowadziła do samosądu u wrót Jerozolimy. Szaweł był jednym z tych, którzy byli nie tylko świadkami tego linczu, ale w pewnym stopniu uczestniczył w nim, gdyż kamieniujący złożyli szaty u jego stóp. Musiał więc już wówczas odgrywać bardzo ważną rolę w tamtejszej społeczności.

Niemniej krew Szczepana była przelana za nawrócenie Szawła. Jego męczeństwo, wizja Chrystusa siedzącego po prawicy Ojca, a przede wszystkim modlitwa za morderców rzucających kamieniami, musiały pozostawić w sercu Szawła niezatarty ślad, który miał zakiełkować już wkrótce.

Spotkał Chrystusa zmartwychwstałego

Gorliwy faryzeusz nie poprzestał na tym. To właśnie z jego inicjatywy, zapewne po to, aby uzyskać poklask wśród przełożonych, nastąpiły masowe prześladowania syryjskich Żydów, którzy przyjęli Chrystusa jako Mesjasza. Szacuje się, że represje mogły sięgnąć kilkunastu tysięcy nowonawróconych wyznawców drogi. Wszystko w imię ortodoksji, gorliwego wypełniana Prawa, dbałości o czystość wyznania. Gorliwość o Prawo, doprowadziło do tego, że Szaweł stał się mordercą, prześladującym niewinnych ludzi.

Tak jak radykalny był Szaweł, tak postąpił z nim Chrystus, stając twarzą w twarz ze swym prześladowcą. Podczas drogi do Damaszku Szaweł oślepiony spadł z konia, gdy Jezus zapytał go: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?”. Szaweł stracił wzrok na trzy dni. Te trzy dni ciemności, były dla niego śmiercią i zmartwychwstaniem w człowieku nowej drogi. Śmiercią człowieka gorliwego, ale ślepego, a narodzinami chrześcijanina.

Gdy przez trzy dni nic nie jadł, ani nie pił, na polecenie Jezusa trafia do Ananiasza, jednego z uczniów. Ananiasz łaską Chrystusa przywraca mu wzrok. Szaweł przyjmuje chrzest i odtąd staje się Pawłem. Równie zapalczywym apostołem wszystkich narodów. To właśnie on, który nie poznał Jezusa ziemskiego, ale wyłącznie Zmartwychwstałego, zapłonął na nowo gorliwością miłosierdzia do pogan.

Dzięki niemu chrześcijaństwo dotarło poprzez dzisiejszą Syrię i Turcję, aż po Grecję i Rzym. W cudowny sposób nawracał Cypr, Kretę, Maltę i Sycylię. Osobiście dbał o rozwój wielu wspólnot. Zostawił po sobie piękną teologię nowoczesnego chrześcijaństwa, która nie tylko podkreśla wypełnienie Prawa w Jezusie Chrystusie, ale zwraca uwagę na sedno tego, co przyniósł Mesjasz, a co jest już prawdziwą rewolucją.

Oto niebo jest już otwarte dla wszystkich, przymierze zostało rozszerzone na całą ludzkość. Bóg wydał już wyrok na nas, a jest nim: przebaczenie i miłosierdzie. Krew Jezusa Chrystusa odkupiła wszystkich i wzywa do wzajemnej miłości. A możliwe jest to wyłącznie poprzez przyjęcie Ducha Św. i podążanie mozolną drogą nawrócenia.

Tomasz Teluk

Literatura: ks. prof. W. Chrostowski „Między Synagogą a Kościołem. Dzieje św. Pawła”, Apostolicum, Wydawnictwo M, Kraków 2015