Tomasz Zimoch to barwny komentator sportowy. Ma wielu fanów. Ale gdy zaczął mieszać się do polityki i zamiast zająć się tym, co potrafi, przyszedł jego koniec.

Zarząd Polskiego Radia zawiesił Zimocha w pełnieniu obowiązków pracowniczych za to, że dziennikarz w ostrych słowach opisał zmiany kadrowe w firmie i "naruszył dobre imię nadawcy". Skrytykował też wywiad z prezesem PiS, który został nagrany poprzedniego dnia poza studiem radiowym, określając to jako propagandę. Ponadto mocno poparł stanowisko prezesa Trybunału Konstytucyjnego i skrytykował dosadne wypowiedzi polityków PiS na temat sędziów. Mówił np. "Frasyniuk ma rację, to jest stan wojny". Kara jak najbardziej zasłużona!

Teraz wirtualnemedia.pl informują, że Zimoch został odsunięty od komentowania nadchodzącego święta dla fanów piłki nożnej EURO 2016 oraz zbliżających się igrzysk olimpiskich. - Jest mi po prostu przykro. Nie rozumiem tej decyzji. Sport jest moim życiem, moją pasją - skomentował decyzję Zimoch na łamach "Gazety Wyborczej". - Zawieszenia redaktora Zimocha nie komentujemy - dodał Łukasz Kubiak, rzecznik prasowy Polskiego Radia w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl.

Zachowanie Zimocha było karygodne i dobrze, że poniósł za nie odpowiedzialność. Wreszcie nastaje czas, kiedy za słowa trzeba odpowiadać!

mko/wirtualnemedia