1. Według wczorajszego komunikatu ZUS-u do tej instytucji wpłynęło ponad 2,34 miliona oświadczeń od osób, które chcą aby cześć ich składki emerytalnej była odprowadzana do Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE).

Tych osób jest zdecydowanie więcej niż zakładał sam ZUS jeszcze w połowie lipca (przypuszczano, że zdecyduje się na to około 1 miliona ubezpieczonych w OFE) ale mimo wszystko to zaledwie 14% wszystkich do tej pory ubezpieczonych w OFE (wszystkich ubezpieczonych w OFE na koniec maja było około 16,7 miliona).

Konsekwencją takiej sytuacji, będzie znaczne zmniejszenie wpłat składek do Funduszy, które szacuje się miesięcznie na niewiele ponad 200 mln zł czyli około 2,4 mld zł rocznie, a więc kilkakrotnie mniej niż do tej pory.

2. Przypomnijmy tylko, że nowelizacja ustawy o funduszach emerytalnych przegłosowana przez koalicję Platformy i PSL-u w grudniu poprzedniego roku i podpisana prze prezydenta Komorowskiego, wprowadziła możliwość wyboru przez ubezpieczonych w OFE, czy chcą w tych Funduszach pozostać, czy też przenieść 2,92% od swojego wynagrodzenia brutto do ZUS.

W rzeczywistości tylko ci, którzy będą chcieli tę część swojej składki pozostawić w OFE, będą musieli wypełnić stosowne oświadczenie w okresie 4 miesięcy (od 1 kwietnia do 31 lipca), ci którzy tego nie zrobią zostaną automatycznie przeniesieni do ZUS.

Decyzję tę, będzie można zmieniać pierwszy raz w tym samym okresie 4 miesięcy w 2016 roku, a później już regularnie co 4 lata.

Tak naprawdę chodzi wprawdzie „tylko” o około 15% naszej składki emerytalnej (cała składka emerytalna stanowi 19,52% wynagrodzenia brutto) ale decyzja może być brzemienna w skutki ponieważ OFE po przeprowadzonych przez koalicję Platformy i PSL-u zmianach, stały się funduszami wysokiego ryzyka.

3. OFE po umorzeniu 150 mld zł obligacji skarbowych i zakazie inwestowania w nie w najbliższych latach, stały się funduszami wysokiego ryzyka, bowiem większość ich aktywów to teraz akcje (w 2014 roku nie mniej niż 75% aktywów musi być ulokowane w akcjach, przy czym ten poziom będzie zmniejszany w kolejnych latach).

Nie ma chyba na świecie funduszu emerytalnego, który świadomie miałby taką strukturę aktywów (przyjmuje się, że akcje w takim funduszu powinny stanowić od 20 do 40% aktywów), co oznacza, że rząd Tuska „zafundował”, tym którzy w OFE pozostaną przynajmniej przez najbliższe lata, naprawdę „grę na giełdzie o ich przyszłą emeryturę”.

Ponadto taki sposób nowelizacji ustawy o funduszach emerytalnych, dokonany przez rząd Tuska, niestety najprawdopodobniej przyniesie w przyszłości również roszczenia odszkodowawcze zarówno samych niezadowolonych ubezpieczonych (już obecnie wpływają ich pozwy zbiorowe) ale być może także właścicieli OFE czyli PTE.

4. Dodatkowo od 1 października zacznie działać mechanizm tzw. suwaka bezpieczeństwa czyli OFE będą musiały przekazywać stopniowo do ZUS składki tych ubezpieczonych, którym pozostało do emerytury 10 lub mniej lat.

Jeszcze w tym roku w związku z mechanizmem suwaka bezpieczeństwa, OFE będą musiały przekazać do ZUS około 4 mld zł (w postaci depozytów w bankach OFE mają obecnie około 9 mld zł więc z tego powodu nie będą musiały wyprzedawać aktywów), a już w roku następnym regularnie co miesiąc po 240 mln zł.

A więc bieżące wpływy składki wynoszące około 200 mln zł miesięcznie, nie będą wystarczały na zwrot składki w ramach suwaka bezpieczeństwa.

Funduszom pozostanie więc w zasadzie zarządzanie dotychczasowymi aktywami głównie akcjami, których wartość obecnie wynosi około 152 mld zł, z których corocznie trzeba będzie przekazać około 2 mld zł w związku z mechanizmem suwaka.

Nie ma więc szans, aby ponad 2 miliony ubezpieczonych w OFE, było w stanie utrzymać 12 Funduszy, co najprawdopodobniej oznacza ich intensywne łączenie albo też likwidację w ciągu kilku najbliższych lat.

Zbigniew Kuźmiuk/Salon24.pl