Monika (dawniej Richardson) i Zbigniew Zamachowscy regularnie serwują nam medialny spektakl dotyczący ich związku. Raz po raz dowiadujemy się chociażby o wojenkach między poprzednią żoną i dziećmi aktora a jego obecną partnerką, prowadzącą "Pytania na śniadanie".

Tym razem okazuje się, że Monice Zamachowskiej marzy się ślub kościelny. Problem w tym, że poprzednie małżeństwa pary celebrytów będącej po ślubie cywilnym pozostają ważne - Kościół katolicki nie stwierdził ich nieważności, nie mając ku temu podstaw.

"Chciałabym wziąć ze Zbyszkiem ślub kościelny, szczególnie teraz, gdy musimy być silniejsi jako związek, niż kiedykolwiek przedtem"- zwierzała się w rozmowie z "Super Expressem" prezenterka telewizyjna. Monika Zamachowska, która, jak twierdzi, jest osobą wierzącą, ma za sobą dwa małżeństwa, wzięła ślub kościelny z ojcem dwójki swoich dzieci. Trzeci mąż celebrytki, aktor Zbigniew Zamachowski ma czworo dzieci z poprzedniego małżeństwa. 

Dziennikarka marzy o ślubie kościelnym i ponoć rozważa nawet zmianę wiary. 

"Zastanawiamy się nad skontaktowaniem się z Kościołem polskokatolickim. We Wrocławiu wierni tego wyznania gromadzą się w absolutnie zjawiskowej katedrze św. Marii Magdaleny, który to kościół doskonale pamiętam z dzieciństwa, również z koncertów Wratislavia Cantans. Może ten kościół okaże się nam życzliwy?"-zastanawiała się w rozmowie z tabloidem. 

Cóż... Świat byłby lepszy, gdyby ludzie, także, a może przede wszystkim ci sławni, zrozumieli, że ślub kościelny to nie jest widowiskowa impreza, ale sakrament...

ajk/SE.pl, Fronda.pl