,,Polska chciałaby po 2022 roku całkowicie odciąć dostawy gazu z Rosji do Polski. Taka jest wola polityczna'' - powiedział Witold Waszczykowski, szef MSZ.

Na ten temat polityk mówił w Waszyngtonie. Jak wskazał, w roku 2022 właśnie kończy się podpisana wcześniej umowa gazowa z Rosją. W tym momencie powinniśmy być już całkowicie niezależni od rosyjskich dostaw. Temu celowi służy obecnie budowa Baltic Pipe - rurociągu, który pozwoli na dostarcanie do Polski norweskiego.

Na tym nie koniec, bo za pięć lat, dzięk już osiągniętej (port w Świnoujściu) i budowanej (Balitc Pipe) różnorodności źródeł dostaw, to właśnie Polska będzie mogła sprzedawać gaz do innych krajów w naszej części Europy.

,,Ten gaz, który będzie przypływał importowany do Polski, będziemy mogli nawet rozsyłać do innych państw ościennych w naszej części Europy'' - podkreślił Waszczykowski.

Jak przypomina RMF FM, w podobnym tonie wypowiadał się na początku września Piotr Woźniak, prezes PGNiG, wskazując, ze po roku 2022 Polska będzie mogła całkowicie zrezygnować z rosyjskiego gazu.

Od tego roku w każdym razie ,,nie ma mowy ani o długo- ani średnioterminowej współpracy'' - podrkeślił. Woźniak zaznaczył, że niewielkie ilości gazu w ramach krótkoterminowych kontraktów, owszem, możemy kupować, ale tylko po bardzo dobrej cenie.

mod/rmf24.pl