Zdaniem wybitnego sowietologa i historyka, Władimir Putin odnawia image Rosji jako siły przeciwstawiającej się Zachodowi. Prezentuje on swój kraj jako silny, stanowiący alternatywę dla „zgniłego Zachodu”, którego bolączką jest poprawność polityczna, ateizm i walka o prawa homoseksualistów.

„W naszej świadomości właśnie Rosja "to ma być ten kraj, który broni krzyża, broni tradycyjnych wartości (…) pogoni gejów i lesbijki" – mówi prof. Andrzej Nowak w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. I przekonuje, że Rosja wkłada ogromne pieniądze w  finansowanie skrajnych partii prawicowych w Europie, bo w ten sposób zdobywa swoich zwolenników.

Według sowietologa, postawa zachodnich elit świadczy o jej ignorancji wobec tego, czym jest położenie pomiędzy Niemcami a Rosją. „I niektórzy ludzie, wcale nie jest ich mało, gotowi są modlić się do podpułkownika KGB, żeby przybył i wyzwolił ich od demona – czy to imperialistycznego, czy to od europoprawnej Conchity Wurst” – tłumaczy rozmówca „Rzeczpospolitej”.

Kolejnym dowodem ignorancji Zachodu jest według sowietologa zapominanie o tym, że pierwszą ofiarą i pierwszym krajem, który stawił czoło Niemcom w 1939 roku była Polska. „Twierdzono, że Rosja może robić w swojej strefie, co tylko chce, bo ma do tego prawo w ramach zadośćuczynienia za bezczynność Zachodu, za to, że alianci tak długo nie otwierali drugiego frontu” – zauważa historyk.

MaR/Wiadomosci.onet.pl/Rzeczpospolita