Szef GRU gen. Igor Siergun zmarł z przepracowania – ogłosiły władze Rosji. Nieoficjalnie wiadomo, że jego śmierć nastąpiła z Libanie, cztery dni przed oficjalną datą zgonu.

Co Siergun robił w newralgicznym punkcie świata? – zastanawiają się analitycy agencji wywiadowczej Stratfor, a Artem Diachterenko na łamach „Apostrophe” sygnalizuje, że właśnie zaczyna się konfrontacja FSB, GRU i Służby Wywiadu Zagranicznego FR.

W rosyjskich mediach już zaczęły pojawiać się przecieki, kto zastąpi Sierguna i że nie ​​będzie to wojskowy, będzie natomiast w dobrych stosunkach z Władimirem Putinem. Dotychczas prezydent Rosji usiłował zachowywać między wpływami służb równowagę, ale ta została zachwiana w związku z wydarzeniami na Ukrainie. FSB, odpowiedzialna za to, że nie przewidziała obalenia Wiktora Janukowycza i dojścia do władzy na Ukrainie prozachodniego rządu, w połowie 2014 roku została zreorganizowana. Większe kompetencje w zakresie działań wywiadowczych na Ukrainie otrzymała GRU. Stało się to przyczyną walki FSB i GRU o kontrolę operacji na Ukrainie. Jej dowodem są m.in. przetasowania „liderów” separatystów w Donbasie oraz dane będące w posiadaniu wywiadu Ukrainy.

KJ/kresy24.pl