Włosi mają dość niekontrolowanego napływu migrantów z Libii, którzy drogą morską cały czas docierają na Półwysep Apeniński. Nierzadko ich migracja wywołuje podejrzenia przemytu ludzi. 

Jak poinformował włoski minister spraw wewnętrznych, szefowie MSW Włoch, Niemiec, Francji i unijny komisarz ds. migracji zgodzili się, że w sprawie migrantów należy przyjąć nowe regulacje. W zeszłym tygodniu Włochy zagroziły, że zamkną porty dla zagranicznych statków przywożących ich do Italii.

Do spotkania doszło w Paryżu. Włoski minister Marco Minniti poinformował, że przed czwartkowym unijnym szczytem w Tallinie, gdzie mają zapaść ostateczne decyzje, strony osiągnęły pełne porozumienie. Proponują poddać pełnej kontroli działania organizacji pozarządowych uczestniczących w akcjach ratunkowych u wybrzeży Libii.

Od kilku miesięcy padały zarzuty, że świadomie lub nieświadomie wspomagają swoimi działaniami libijskie gangi przemytników ludzi. Statki tych organizacji mają otrzymać zakaz wpływania na wody terytorialne Libii. Uzgodniono również, że jednostki, które nie są włoskie, w tym unijnej agencji Frontex, powinny przewozić migrantów również do swoich krajów i na Maltę. Wszystkie akcje ratunkowe na Morzu Śródziemnym ma koordynować włoska straż przybrzeżna.

daug/IAR