W stolicy Rosji miała miejsce w poniedziałek potężna nawałnica i ulewa. Żywioł spowodował liczne podtopienia ulic, woda zalała także centra handlowe i stacje metra. Doszło do pożarów sieci wysokiego napięcia, co pozbawiło prądu 15 tys. osób.

W Moskwie mają miejsce ogromne wahania pogody. Najpierw miasto zmagała się z falą olbrzymich (nie tylko w rosyjskich warunkach) upałów. Teraz nad miasto naciągnęła ogromna ulewa. Synoptycy wyliczyli wręcz, że w parę godzin spadło 70 proc. miesięcznych opadów.

Opady zablokowały komunikację miejską - podtopieniu uległy tory, co wstrzymało ruch tramwajów. Ponadto w wyniku zalania wodą zamknięta została stacja metra "Jasenewo".

Wiatr towarzyszący ulewie był tak silny, że wywrócił dźwig budowlany. Doszło także do licznych pożarów sieci wysokiego napięcia, w wyniku czego bez prądu zostało 15 tys. osób.

Na szczęście w wyniku ulewy nikt nie zginął. Jak poinformował Urząd Miasta Moskwy, medycy nie otrzymywali żadnych zgłoszeń od osób uszkodzonych w wyniku ulewy.

Obecnie służby miejskie usuwają skutki ulewy.

jkg/o2