1. W tym miesiącu uczestniczyłem w Brukseli w seminarium zorganizowanym przez moją grupę polityczną ECR dotyczącą polityki demograficznej realizowanej przez wybrane kraje członkowskie.

Zasadniczy referat pod tytułem „Czy możemy uniknąć demograficznego tsunami?”, przestawił dr Tymoteusz Zych, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego i ekspert Centrum im. Adama Smitha. Był to swoisty przegląd polityk prorodzinnych realizowanych od kilku bądź kilkunastu lat przez te kraje unijne w których poziom dzietności kobiet załamał się w ostatnich latach i które uznały, że jest podstawowe wyzwanie rozwojowe.

2. Ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego uznał w oparciu o taką analizę, że skuteczna polityka pronatalistyczna powinna zawierać 3 podstawowe elementy: wydłużony płatny urlop macierzyński - wychowawczy wynoszący minimum 1,5 i trwający nawet do 3 lat, silne wsparcie finansowe dla rodzin wychowujących dzieci, szczególnie od 2dziecka i większej liczby dzieci, prostota i łatwość korzystania z tego systemu wsparcia przez rodziny wychowujące dzieci. Według tego wzorca została zaprojektowana polityka prorodzinna Estonii (1,5 roczny urlop, kwota minimum 390Euro na dziecko miesięcznie), co skutkuje wzrostem dzietności z 1,2 dziecka nakobietę w 2003 roku do 1,7 już w roku 2010.
Podobne rozwiązania zastosowano w W. Brytanii, wydłużono urlop wychowawczy do 1,5 roku z wynagrodzeniem wynoszącym około 40% średniej i liczne zasiłki na dzieci nawet z dodatkami mieszkaniowymi dla rodzin o niskim poziomie dochodów, dodatkowym wsparciem jest zerowa stawka podatku VAT na ubrania i obuwie dla dzieci co skutkuje wzrostem dzietności z 1,6 dziecka na kobietę w roku 2002 do 1,9 w roku 2012.

Bardzo podobne rozwiązania zastosowane zostały w Szwecji (wzrost dzietności z 1,5 w roku 2001 do 1,9 w roku 2012, także we Francji która od wielu lat prowadzi skuteczną politykę pronatalistyczną wspieraną przez system podatkowy w którym kluczowym rozwiązaniem jest tzw. iloraz rodzinny (już w roku 2000 dzietność kobiet wynosiła 1,8 a w roku 2012 przekroczyła 2 dzieci na kobietę).

Ekspert zwrócił także uwagę na rozwiązania wprowadzone ostatnio przez Węgry (między innymi na głębokie ulgi w podatku dochodowym, które powodują, że rodzina z trójką dzieci przy zarobkach w wysokości średniej uzyskiwanych przez oboje rodziców, nie płaci podatku dochodowego), a także na skuteczne rozwiązania wprowadzone przez Rosję od 2006 roku w postaci tzw. kapitału macierzyńskiego wynoszącego obecnie 450 tys. rubli wypłacanego matce po urodzeniu 2 dziecka ale w momencie kiedy osiągnie ono 3 lata, a także na Ukrainie gdzie zastosowano bonowe wsparcie dla rodzin od dwójki i więcej dzieci ale ze względu na zbiurokratyzowanie systemu jego skuteczność jest wyraźnie słabsza.

3. Na tym tle polityka prorodzinna prowadzona przez nasz kraj wygląda dramatycznie słabo, a maleńka jaskółka w postaci wprowadzonego od 2013 wydłużonego do roku urlopu macierzyńskiego na pewno wiosny w tej sprawie nie uczyni.

Ponadto propagandowym zabiegiem nazwał ekspert tzw. Kartę Dużej Rodziny, którą tak chlubi się prezydent Bronisław Komorowski, a nawet skandalem program Mieszkanie dla Młodych (MdM), który miał wspierać w uzyskaniu własnego mieszkania młode rodziny z dziećmi, a był w praktyce wykorzystywany jako wsparcie dla rodzin bezdzietnych a nawet tzw. singli (blisko 77% beneficjentów tego programu nie miało w ogóle dzieci).

Wygląda więc na to, że po wygranych wyborach  na jesieni 2014 rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie musiał wprowadzić podobne rozwiązania abyśmy zaczęli piąć się w górę z tym swoim wręcz dramatycznym wskaźnikiem dzietności wynoszącym 1,2 dziecka na kobietę co sytuuje nas na jednym z ostatnich miejsc na świecie.

Konieczny jest kolejny etap wydłużenia urlopu macierzyńskiego i dodatek finansowy w wysokości przynajmniej 500 zł miesięcznie od drugiego dziecka wzwyż w każdej rodzinie, która się na to zdecyduje.

Zbigniew Kuźmiuk/Salon24.pl