Zaskakujące doniesienia ze Stanów Zjednoczonych. „Mogą próbować ukraść nam wybory” – przekonywał prezydent Donald Trump. Tymczasem amerykańska poczta, która na wniosek sądu dokonała przeszukania swoich sortowni, przyznała że odnalazła… 1700 niedostarczonych głosów!

O sprawie informuje Reuters. Teraz koperty z kartami wyborczymi są w drodze do miejsc zliczania głosów. 1076 głosów odnaleziono w Filadelfii, 300 w Pittsburghu, w Lehigh Valley z kolei 266. Co więcej, 500 głosów odnaleziono w Karolinie Północnej. Tam także wciąż trwa liczenie głosów.

W obu tych stanach karty wyborcze, które zostały nadane przed zamknięciem urn ale dostarczone już po, mogą być przyjmowane do piątkowego popołudnia.

Jeśli chodzi o Pensylwanię właśnie, sprawa jest niezwykle istotne. Wciąż trwa tam liczenie głosów, co może przesądzić o tym, kto zostanie nowym prezydentem USA. Obecnie przewaga Donalda Trumpa nad Joe Bidenem wynosi 17 tys. głosów, jednak wciąż się kurczy. Wygrana Bidena w tym stanie oznaczałaby wygraną w całych wyborach.

dam/PAP,Fronda.pl