Czy wyborcy Konfederacji dadzą sobie „mydlić oczy” przez Rafała Trzaskowskiego? Negatywne stanowisko Konfederacji ws. roszczeń żydowskich i ustawy 447, a spolegliwość Trzaskowskiego wydają się być nie do pogodzenia.

Oczywistą sprawą przy każdych wyborach, a zwłaszcza II turze wyborów prezydenckich jest to, że kandydaci usiłują przekonać do siebie lektorat niezdecydowany. Dziwną jest jednak sytuacja, w której Trzaskowski chce podebrać głosy od prawicowej Konfederacji. Jednym z wielu spornych tematów są roszczenia żydowskie. Co mówił Trzaskowski o ustawie 447?

Jeszcze kilka lat temu mówił, że „trzeba oczywiście rozmawiać ze środowiskami żydowskimi i próbować to rozwiązać. Jego słowa były odpowiedzią na wypowiedź Grzegorza Schetyny, który wprost powiedział, że „Polska jest gotowa na zwrot nawet 60 mld dolarów w 2015 r. rozwiązując kwestię majątku żydowskiego”.

Jesteśmy ciekawi czy i w tej kwestii Trzaskowski wyda jakieś zaskakujące oświadczenie, którym będzie chciał do siebie przekonać prawicowych wyborców.

ks/ wPolityce