1771 przebadanych kobiet zostało zapytanych o różne apsekty ich stylu życia: dietę, picie alkoholu, palenie papierosów, aktywność fizyczną i zażywanie leków na receptę, w tymdoustnych środków antykoncepcyjnych. Następnie obliczano związek pomiędzy każdym z tych czynników a skurczowym i rozkurczowym ciśnieniem krwi.

 

Naukowcy odkryli, że zażywanie pigułek antykoncepcyjnych było "istotnie związane z podwyższonym ciśnieniem krwi u dziewczyn". Ciśnienie skurczowe dziewcząt, zażywających pigułki (30 procent z tej grupy) było 3,3 mmHg wyższe od tego, jakie miały dziwczyny, które nie zażywały antykoncepcji. Wskaźnik pogarszał się wraz z podwyższonym wskaźnikiem masy ciała (BMI).

W raporcie wskazano, że znaczne różnice w ciśnieniu krwi, spowodowane stosowaniem doustnej antykoncepcji przez nastolatnie dziewczyny, "mogą znacząco wpłynąć na ich ryzyko choroby niedokrwiennej serca i udaru mózgu w wieku dorosłym". Naukowcy zauważyli, że okres dojrzewania to czas życia, gdy zachowania "stają się utrwalone".

Autorzy raportu stwierdzili, że wyniki ich badań potwierdzają wcześniejsze ustalenia, dotyczące stosowania pigułek antykoncepcyjnych przez dorastające dziewczęta. Naukowcy przypominają, że hormonalne środki antykoncepcyjne były wielokrotnie związane z podwyższonym ryzykiem chorób układu krążenia, wątroby, szyjki macicy i raka piersi, zakrzepów, podwyższonego ciśnienie krwi, choroby pęcherza moczowego, zapalenia jelit, zaburzeń seksualnych i udaru mózgu u kobiet.

Co ciekawe, stosowanie antykoncepcji jest jedną z przyczyn... raka prostaty u mężczyzn. Badania przeprowadzone w Szpitalu Księżnej Małgorzaty w Toronto w 2011 roku wykazały istotny związek statystyczny między, coraz bardziej powszechnym, stosowaniem pigułek antykoncepcyjnych i wzrostem zachorowań na raka prostaty. Naukowcy przypuszczają, że badania, które bazowały na danych pochodzących aż z 87 krajów, można wytłumaczyć faktem, że kobiety wydalają pigułki w moczu, które trafiają do wody, a estrogen ostatecznie do spożycia przez pozostałe osoby.

Portal LifeSiteNews przywołuje rownież artykuł z 4 stycznia 2009, opublikowany w watykańskim "L'Osservatore Romano", którego autor dowodzi, że stosowanie tabletek antykoncepcyjnych powoduje druzgocące szkody w środowisku i odgrywa istotną rolę w coraz częstszych przypadkach męskiej niepłodności. Pedro Jose Maria Simon Castellvi, przewodniczący Światowej Federacji Katolickich Stowarzyszeń Medycznych powiedział, że istnieją "wystarczające dowody, aby twierdzić, że jeden ze znaczących czynników przyczyniających się do niepłodności mężczyzn na Zachodzie, który objawia się zmniejszeniem liczby plemników, to zanieczyszczenie środowiska spowodowane efektami ubocznymi pigułek antykoncepcyjnych. Castellvi ostrzegał, że "druzgocące efekty ekologiczne ton hormonów są emitowane do środowiska przez wiele lat".

 

AM/LifeSiteNews