Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że rozumie „frustrację” Ukrainy, ale Sojusz Północnoatlantycki nie zdecyduje się na wejście w wojnę z Rosją.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nieustannie apeluje o zamknięcie nieba nad jego krajem, co pozwoliłoby uniknąć rosyjskich bombardowań, które pustoszą ukraińskie miasta i pozbawiają życia ludność cywilną.

Jednak szef NATO wyraził dziś przekonanie, że zastosowanie się do próśb Zełenskiego i zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą wciągnęłoby Sojusz do wojny z Rosją. A wówczas - jak powiedział Stoltenberg – eskalacja działań wojennych doprowadziłaby do wielkiej liczby ofiar i cierpienia również poza granicami Ukrainy.

 

ren/onet.pl