Stanisław Michalkiewicz przyznaje, że w sprawie pedofilii ks. Ireneusz Bochyński z Piotrkowa Trybunalskiego wypowiedział się „dosyć nieostrożnie”. Publicysta odnosi się jednak do partii Janusza Palikota, która natychmiast zareagowała na wywiad z duchownym, domagając się od prokuratury wyjaśnień. Publicysta nazywa to „obudzeniem z żałoby”.

„Ale najwyraźniej nie trzyma poseł Palikot, jak i cała jego trzódka, ręki na pulsie, bo oto w Wielkim Świecie się coś wydarzyło: oto Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne uznało, że pedofilia to jest jedna ze szlachetnych orientacji, że to nie jest żadna patologia, tylko szlachetna orientacja, taka sama jak sodomia i gomoria!” – komentuje Michalkiewicz.

MBW/Asme.pl