Pytany o komentarz do dzisiejszego postanowienia TSUE ws. kar dla Polski, rzecznik Izby Dyscyplinarnej Piotr Falkowski podkreślił, że Izba działa zgodnie z polską konstytucją. Nie chcąc odnosić się do relacji z Unią Europejską podkreślił, że przykrym jest, iż sprawa dot. Sądu Najwyższego stała się przedmiotem sporu politycznego.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył dziś kolejną karę na Polskę. Chodzi o nakaz TSUE z 14 lipca, w którym zobowiązał on Warszawę do zablokowania prac Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Teraz, w związku z niewypełnieniem tamtego postanowienia, Polska ma płacić codziennie milion euro kary.

O komentarz do sprawy stacja TVN24 poprosiła rzecznika Izby Dyscyplinarnej.

- „To bardzo przykre, że sprawy Sądu Najwyższego i sprawy systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej trafiły w jakiś sposób w centrum emocji politycznych i to na pewno nie służy niczemu dobremu”

- podkreślił Piotr Falkowski.

Zaznaczył przy tym, że sąd musi zachować dystans wobec wydarzeń politycznych, a za relacje Polski z Unią Europejską odpowiada rząd. Na uwagę, że mamy do czynienia z kwestią prawną, a nie dyplomatyczną czy polityczną, wskazał:

- „Izba Dyscyplinarna działa zgodnie z konstytucją, sędziowie wykonują swoje obowiązki konstytucyjne, a głównym obowiązkiem sędziego jest orzekanie, sędziowie orzekają, swoje obowiązki wykonują sumiennie, rzetelnie, zgodnie z prawem”.

kak/TVN24, DoRzeczy.pl