Szkoda, że media w Polsce, także niestety te patriotyczne, przemilczały to, co udało się polskim europosłom wywalczyć w kontekście budżetu UE na rok 2020. Tymczasem osiągnęliśmy, jako Polska, sporo. W wyniku współpracy z innymi grupami politycznymi zwiększyliśmy finansowanie działu: transport oraz działu: energia o prawie pół miliarda euro. Przywróciliśmy fundusze dla organizacji producentów owoców i warzyw na poziomie 700 milionów euro.

Europosłowie PiS skutecznie przeforsowali własne poprawki dotyczące zwiększenia środków dla Frontexu czyli Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej do kwoty 425 miliardów euro. Zwiększyliśmy środki dla EUROPOL-u o 40 miliardów euro do prawie 380.Charakterystyczne, że udało się przekreślić wszelkie cięcia właśnie w tych obszarach (transport, energia, rolnictwo, sadownictwo i warzywnictwo, Frontex, Europol), które podjęła Rada Europejska (przypomnijmy sobie , jak się nazywa jej przewodniczący…). Nasze działania w wielu przypadkach skorygowały też budżet proponowany przez Komisję Europejską. To pokazuje skuteczność Polaków w strukturach międzynarodowych. Ale to też sygnał umiejętnej współpracy z różnymi krajami i środowiskami politycznymi, które w niektórych albo nawet w wielu sprawach są nam niechętne. Mimo to potrafiliśmy z nimi zawrzeć pragmatyczne sojusze.
 
No i gdzie ta izolacja?
 

Ryszard Czarnecki
*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (02.11.2019)