"Zamiast ośmieszać się pouczaniem Putina - powinniśmy się od niego uczyć. [...] Uczmy się prawdziwej historii, poznawajmy zasady kształtowania rzeczywistości wokół nas. Bądźmy polskim zbiorowym Putinem!" - wzywa Konrad Rękas na łamach Konserwatyzm.pl.

 

Konrad Rękas, działacz rozmaitych partyjek i ruchów "narodowych", apeluje na portalu Konserwatyzm.pl Adama Wielomskiego o "uczenie się od Putina".

"Oczywistością jest, że II wojny światowej NIE WYWOŁAŁ Pakt Ribbentrop-Mołotow, tylko narastające sprzeczności interesów wielkich mocarstw. Nie rozumieliśmy tego w 1939 roku, ale już w 2019 naprawdę moglibyśmy wreszcie pojąć" - pisze Rękas.

Po atakach Władimira Putina na Polskę i oskarżaniu nas o współpracę z Adolfem Hitlerem, Rękas wypisuje:

"Zamiast ośmieszać się pouczaniem Putina – powinniśmy się od niego uczyć: zarówno osiągania celów politycznych, jak i ich umiejętnego uzasadniania, zgodnego z racją stanu własnego państwa".

I dodaje: "Smętne popiskiwania i przekonywanie Polaków, że jesteśmy już tylko skazani na wieczny los ofiar – zaczynają już brzmieć jak klątwa rzucana na nasz naród, zmuszany by wiecznie popełniałte same błędy. Ofiarami staniemy się bowiem dopiero wtedy – gdy się sami nimi poczujemy, tracąc resztki siły, godności i woli".

Dalej władze Polski nazywa "zarządcami Polski", a pracowników IPN "manipulatorami przeszłości". Twierdzi też, że zarówno polskie władze jak i IPN mają "zagranicznych mocodawców".

Dlatego zamiast słuchać ich wszystkich trzeba, powiada Rękas, uczyć się "prawdziwej historii" i poznawać "zasady kształtowania rzeczywistości wokół nas".

"Bądźmy polskim zbiorowym Putinem!" - kończy Rękas.

Wcześniej Rękas pisał w tekście "Wyzwoliny", że wkroczenie Sowietów do Polski było "koniecznością".

"Wkroczenie Armii Czerwonej na ziemie polskie było w pewnym momencie po prostu koniecznością historyczną, na którą ówcześni Polacy (a tym mniej my dzisiaj) niczego nie mogli poradzić. Jak ten fakt geopolityczny nazwiemy dziś – z punktu widzenia samej historii wydaje się być bez znaczenia. Liczy się to tylko w świecie propagandy, w którym użyteczne bywają nie fakty, ale właśnie etykiety, mające wywoływać emocje, niczym te napisy zapalające się nad widownią w studiach telewizyjnych, bez świadomości oglądających takie spektakle całkiem z zewnątrz" - twierdził na tym samym portalu.

Następnie dodawał: "Niemcy zamordowali przeszło 3 miliony etnicznych Polaków, a jak by nie liczyć – liczba polskich ofiar sowieckich i komunistycznych jest o dwa rzędy wielkości niższa. Dla tych, którzy nie wiedzą co to są te rzędy wielkości – to są dwa zera po cyfrze z przodu".

Jeszcze wcześniej na Konserwatyzm.pl przedrukowano wykład, jaki Rękas wygłosił na konferencji... w Kaliningradzie w listopadzie tego roku. Co tam robił? Ano wzywał do... odrzucenia koncepcji Trójmorza. "Niezależnie więc od tego czy zależy nam na wzmożeniu czynnika współpracy i integracji, czy uznajemy priorytet faktora narodowego – wizja Trójmorza/Międzymorza jest z nimi radykalnie sprzeczna i winna zostać odrzucona" - mówił. 

lro/konserwatyzm.pl