Rosji powinno bardzo zależeć na współpracy gospodarczej z Polską. Taki wniosek wysunął dziennikarz opisujący polsko-rosyjskie spotkanie Forum Regionów, które odbyło się w Niżnym Nowogrodzie. Według gazety "Moskiewski Komsomolec" biznesowy wizerunek Rosji na świecie jest zły. Trzeba go poprawić, do czego przysłużyć się mogą Polacy. „Dlatego cykliczne polsko - rosyjskie spotkania biznesmenów i samorządowców są ważne dla Rosji”.

Istnieje tylko jeden, mały problem z którym Rosja i Polska musi sobie poradzić. Jest nim wrak Tupolewa. Moskiewski Komsomolec pisze: „Polska i Rosja nie mogą się przyjaźnić, dopóki leżą między nami niezwrócone szczątki samolotu i inne historyczne pretensje”.

Owa pełna przejęcia troska rosyjskiej gazety o przyjaźń z Polską daje, jest po prostu szczytem chamstwa i bezczelności. Sprawa katastrofy smoleńskiej stanowi klucz do relacji polsko-rosyjskiej. I jeśli nie będzie wyjaśniona do końca (a nie zafałszowana jak obecnie) to nigdy Polska nie będzie żadnym partnerem Rosji. Chyba, że uznamy jak to powiedział Marek Król w wywiadzie „Do Rzeczy”, że w Polsce mamy kondominium.

Sm/IAR