Władze Federacji Rosyjskiej konsekwentnie dążą do rozbudowy swoich wpływów na kontynencie afrykańskim. W ostatnim czasie jest to już nie tylko współpraca gospodarcza i eksport broni, ale też obecność wojskowa w krajach Afryki. W ostatnich dniach prezydenci Rosji i Republiki Konga uzgodnili, że Moskwa wyśle do tego specjalistów wojskowych, zaś w rządzie Republiki Środkowoafrykańskiej powstało oficjalne przedstawicielstwo rosyjskiej armii.

23 maja na Kremlu gościł prezydent Republiki Konga, Denis Sassou-Nguesso. W jego i Władimira Putina obecności podpisano porozumienie między przedstawicielami obu państw. Zgodnie z nim Rosja wyśle do Republiki Konga specjalistów wojskowych, którzy – jak oficjalnie informuje strona rosyjska – będą szkolić żołnierzy kongijskiej armii i pomagać w naprawie sprzętu z czasów ZSRS. Wiceminister obrony Rosji Aleksandr Fomin oznajmił, że podpisany kontrakt dotyczy przede wszystkim obsługi i eksploatacji sprzętu wyprodukowanego w ZSRS i Rosji. Sprzęt ten jest podstawą wyposażenia kongijskiej armii, to m.in sprzęt opancerzony, systemy artyleryjskie i śmigłowce. Obecne porozumienie może być wstępem do zacieśnienia współpracy zbrojeniowej obu państw. Należąca do ministerstwa obrony FR telewizja Zwiezda informuje, że Rosja i Republika Konga omawiają ewentualne nowe dostawy wyposażenia wojskowego. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapewnił, że zadaniem wysyłanych specjalistów będzie obsługa w przeszłości dostarczonego sprzętu. Nieznana jest liczba wojskowych, których Rosja wyśle do Republiki Konga.

Nie jest też przesądzone, że jedynym celem ich pobytu będzie ten oficjalnie deklarowany. Sugerować to mogą doświadczenia z wojskowym zaangażowaniem Rosji w innych afrykańskich krajach.Według w kilku państwach kontynentu działają firmy najemnicze z Rosji. Najbardziej znane przykłady tej aktywności to Sudan i Republika Środkowoafrykańska. W tej drugiej pod pozorem wojskowego wsparcia dla walczącego z islamistami rządu wysłano „wagnerowców”, którzy pilnują eksploatacji przez rosyjskie firmy złóż minerałów. Choć Rosjanie są tam obecni już od ponad roku, dopiero teraz poinformowano, że w Ministerstwie Obrony Narodowej i Restrukturyzacji Armii Republiki Środkowoafrykańskiej powstało biuro reprezentujące rosyjską armię. Składa się z pięciu osób i jest finansowane przez państwo rosyjskie. To potwierdzenie umacniania współpracy Moskwy z RŚA, kraju, który ma kluczowe znaczenie w rosyjskim planie rozwijania wpływów w Afryce – z racji chociażby położenia.

Warsaw Institute