Ochłapy od Niemiec wystarczą? Tak zdaje się twierdzić ,,Gazeta Wyborcza''. W najnowszym artykule o reparacjach wojennych dziennik przekonuje, że nie można mówić, iż Polska od Niemców nic nie dostała. I powołując się na ustalenia jednego z historyków wylicza, że Polacy otrzymali 15 proc. sumy wypłaconej wszystkim państwom na świecie, co sytuuje nas na drugim miejscu po Żydach.

Problem w tym, że kwota, jaką Polska otrzymała, to według ,,Wyborczej'... 2,6 mld euro. 2,6 mld euro za miliony zamordowanych obywateli, rozkradzione i zniszczone dobra narodowe i wpędzenie Polski pod okupację sowiecką. I to miałoby nam wystarczyć?

,,GW'' przytacza tymczasem wyliczenia prof. Krzysztofa Ruchniewicza z Uniwersytetu Wrocławskiego. Ten sumiennie i zgodnie z prawdą wylicza, że ,,coś'' tam jednak od Niemiec dostaliśmy. W sensie dosłownym nie można więc zatem rzeczywiście mówić, że Niemcy ,,nic'' nam nie zapłaciły. Przypomnijmy jednak, że przedstawiciele rządu szacują wstępnie kwotę należną nam od Niemiec na około... bilion dolarów. To po obecnym kursie 805 mld euro. Jak łatwo policzyć, 2,6 mld z kwoty 805 mld to... 0,3 procent.

0,3 procent - taką część należnej nam od Niemiec kwoty dostaliśmy. To raczej ,,coś'' czy jednak ,,nic''?

Niemieccy historycy i politycy powiedzieliby, że ,,przecież'' Polacy otrzymali ziemie zachodnie i zatrzymali dobytek Niemców wypędzanych z tychże. To jednak żaden argument. Po pierwsze, gdyby nie niemiecka agresja - nie byłoby pewnie takich czy w ogóle żadnych strat na wschodzie. A to ziemie wschodnie były i pozostają złączone z duszą polskiego narodu, pozyskanie ziem zachodnich może być tylko niedoskonałą rekompensatą za tę stratę terytorialną.

Miliony zamordowanych, wyniszczona elita, zrównane z ziemią miasta, rozkradzione dobra narodowe, wpędzenie Polski w okupację sowiecką - to wszystko Niemy chcą zbyć 2,6 mld euro. Może ,,Gazetę Wyborczą'' Adama Michnika to zadowala. Nas nie.

mod