Robert Mazurek w jednym z felietonów dla „W Sieci” skrytykował wypowiedź o. Tadeusza Rydzyka, która ukazała się na łamach tego samego tygodnika. Redemptorysta w rozmowie z braćmi Karnowskimi tłumaczył dlaczego jego media są skonfliktowane z „Gazetą Polską”. Przyczyną – jak wyznał zakonnik – jest promowanie podczas marszów w obronie TV Trwam „Gazety Polskiej” oraz to, że Tomasz Sakiewicz nie wycofał się ze stawianych zarzutów pod adresem abp Wielgusa.

O. Rydzyk od lat żyje w przeświadczeniu, wbrew choćby ustaleniom Kościelnej Komisji Historycznej, że na arcybiskupa zasadzili się jacyś tajemniczy ‘wrogowie Kościoła’, którzy dokonali samosądu, zamachu, jak mówi dziś. Nie trudzi się przy tym dowodzeniem prawdziwości swych słów. Cóż, wolno mu, tak jak może rzucać na prawo i lewo insynuacjami o tajemniczych listach Sakiewicza wzywającego Benedykta XVI do rozprawienia się z Radiem Maryja” - napisał Mazurek w felietonie, który wywołał niemałe emocje.

Na felieton w liście otwartym do Jacka Karnowskiego zareagował prof. Janusz Kawecki, przewodniczący zespołu wspierania Radia Maryja. „W prześmiewczej formie i pełnej niezgodności z prawdą treści Autor podjął w publikacji bardzo ważny temat. Jednak do podjęcia tego tematu nie zechciał się przygotować, nie wypełnił zadania, jakim jest posługa myślenia, którą tak jednoznacznie scharakteryzował bł. Jan Paweł II” - stwierdził, oceniając że publikacja Mazurka przynosi wstyd nie tylko autorowi, ale także wydawcy.

W najnowszym numerze „W Sieci” ukazał się komentarz redakcyjny odnoszący się do tekstu Mazurka. „Wypowiedź naszego felietonisty wywołała też ostre dyskusje w samej redakcji, bo szacunek dla dorobku Ojca Dyrektora Tadeusza Rydzyka, o czym Państwo zresztą doskonale wiedzą, łączy zdecydowaną większość członków naszego kolegium redakcyjnego” - czytamy. Redakcja dodaje, że nie ma możliwości ani zamiaru cenzurowania tekstów felietonistów i podkreśla, że są to ich osobiste opinie, a nie stanowisko całej redakcji.

MBW/Wirtualnemedia.pl