– Cierpienie, krzyk tego dziecka były tak przejmujące, że personel medyczny postanowił powiedzieć o tym na zewnątrz – stwierdził prof. Bogdan Chazan, odnosząc się do tragicznego wydarzenia, które miało miejsce w Szpitalu im. Świętej Rodziny.

- Sytuacja miała miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek w szpitalu specjalistycznym na ul. Madalińskiego w Warszawie. Będziemy to sprawdzać (...) ale aborcja miała zostać wykonana w 24. tygodniu ciąży, dziecko urodziło się żywe i zaczęło płakać – opisywał redaktor naczelny Telewizji Republika. Dodał, że cały personel medyczny był w tę „akcję” zaangażowany i nie udzielał dziecku żadnej pomocy. To znaczy, że ten szpital gdzie ratuje się życie, nie pomógł. Doszły mnie słuchy, że w tej sprawie może zostać złożony wniosek do prokuratury – dodał.

-W ramach obowiązującego w Polce prawa dotyczącego aborcji codziennie zabijanych jest pięcioro dzieci w różnych miejscach w Polsce. W szpitalu Świętej Rodziny również od kwietnia 2014 r. te procedury, chociaż rzadko, też mają miejsce. Przy okazji tej aborcji wyszło na jaw, jaka jest istota aborcji, tzn. jak bardzo cierpi dziecko w wyniku tej procedury. Zwykle dziecko umiera w macicy, w łonie matki, zanim się urodzi w procedurze aborcji. Tutaj ponieważ ciąża była dosyć zaawansowana, prawie 24 tydzień, dziecko urodziło się żywe. Cierpienie tego dziecka, jego krzyk były tak przejmujące, że spowodowały taką reakcję personelu medycznego, który uznał za stosowne mówić o tym na zewnątrz – podkreślił na antenie radiowej Jedynki były dyrektor szpitala, Bogdan Chazan.

- W dalszym ciągu wszystkie szpitale ginekologiczno-położnicze w Polsce obowiązkowo muszą mieć w kontrakcie z NFZ aborcję. W szpitalu Świętej Rodziny pracuje dużo lekarzy, pielęgniarek i położnych, którzy szanują życie ludzie i szczerze chcą go bronić od momentu poczęcia. Z pewnością to co dzieje się tam w tej chwili jest bólem i sytuacją trudną. Zwykłych lekarzy broni klauzula sumienia, zmieniona przez Trybunał Konstytucyjny ostatnio. Każdy lekarz może odmówić uczestniczenia w aborcji. Gorsza jest w dalszym ciągu sytuacja dyrektorów szpitali, ordynatorów oddziałów, dlatego, że zastosowanie do nich klauzuli sumienia przez niektórych może być podważone – powiedział Bogdan Chazan.

Przypomniał o ważnej rezolucji Rady Europejskiej, która w naszym prawie jest pomijana.

- Zapominamy o tym, że była rezolucja Rady Europu numer 1763 z 2010 roku, gdzie jest napisane, że nie tylko lekarza nie można zmusić do wykonywania niektórych procedur, ale szpitala także. Warto o tym pamiętać, ponieważ obecna praktyka jest taka, że w każdej chili do każdego szpitala może zgłosić się kobieta z prośbą o wykonanie aborcji. Dziwne, że na ogół chcemy się tak mocno stosować do wszystkiego co do nas przychodzi z Europy, a ta rezolucja jest pomijana w naszym prawodawstwie, w naszych zwyczajach – mówił prof. Chazan.

kz/niedziela.pl

<<< JAK ŻYĆ BY PO PROSTU .... ŻYĆ WIECZNIE! ZOBACZ! >>>

 

<<< 10 PORAD JAK PRZEŻYĆ W DNIACH OSTATECZNYCH >>>

 

<<< CAŁA PRAWDA O BANKSTERACH! KONIECZNIE PRZECZYTAJ! >>>

 

<<< CZY WIESZ ŻE ŚMIERĆ .... NIE ISTNIEJE! >>>