„Putin wie, co robi. Nie wierzę, że zawieszenie broni w Donbasie to koniec, to niewątpliwie taktyczne zagrywki. Z jednej strony Putin „uspokaja” sytuację w Donbasie, z drugiej – szaleje na Bałtyku” – stwierdził Cywiński. Historyk sądzi, że działania rosyjskiego prezydenta mogą nie być oczywiste, bo zamierza on „zaskoczyć” rywali.

„Nie wiem jak on rozumuje, natomiast to, co widać, szerzej biorąc jego styl uprawiania polityki zagranicznej, to jest to bardzo chytry sposób działania, który cały czas zaskakuje stronę przeciwną” – powiedział profesor.

Uczony sądzi, że wpływ na ocenę Putina mają opinie płynące z Zachodu. „Ja sądzę, że my tu jesteśmy pod wpływem komentarzy z Zachodu. Oni muszą mieć sytuację bardzo udramatyzowaną. Trzeba głośno powiedzieć, kto jest największym szatanem, a kto reprezentuje siły dobra” – uznał. Dodał, że mamy do czynienia „z testowaniem przeciwnika”.

Zarazem uznał, że sam Putin podoba się Rosjanom. „Wydaje mi się, że każdego wodza w jakiejś mierze wydaje z siebie społeczeństwo. A nawet jeśli nie wydaje, to przynajmniej może wpływać na jego działanie. Jeśli Putin jest akceptowany przez znaczną większość, to znaczy, że się narodowi podoba” – powiedział.

bjad/tvp.info