„W gruncie rzeczy opozycji najwyraźniej chodzi o wzniecanie niepokojów społecznych” – powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie, jakiego udzielił „Gazecie Polskiej Codziennie”.

Prezydent nie wyklucza jednak, że popełnione zostały błędy komunikacyjne ws. ograniczeń uprawnień dziennikarzy w parlamencie. Pytany o niepokoje społeczne, prezydent odpowiedział:

„Ludzie nie lubią stanu niepokoju, więc jeśli wywoła się takie wrażenie, to automatycznie następuje zniechęcenie do ludzi sprawujących władzę”

Dodał jednak, że nie można używać argumentu, że władza zapomniała o obywatelach w sytuacji, gdy wprowadzonych zostało tak wiele prospołecznych zmian, które odczuł przeciętny obywatel.

„Jeśli nie ma argumentu, że władza działa przeciw obywatelom, to trzeba niepokoje wzniecać. Stąd cały krzyk o »zagrożeniu demokracji« – jak i o rzekomym zagrożeniu wolności mediów” – dodał prezydent.

Andrzej Duda przyznał, że decyzja marszałka Sejmu istotnie ograniczyła uprawnienia dziennikarzy w parlamencie, jednak nie było żadnego aktu prawnego marszałka w tej materii. Przyznał także, że niewykluczone jest, że w tej sprawie popełniono błąd:

„Nie mówię, że to kwestia jednostronna. Mówię, że być może po tej stronie, z której padła propozycja, popełniono błędy komunikacyjne. Ale to również zostało zręcznie wykorzystane”

dam/TVP.Info,Fronda.pl