Na VI Nadzwyczajnym Zjeździe Klubów „Gazety Polskiej” gościem był m.in. premier Mateusz Morawiecki, który mówił o działaniach rządu związanych z pandemią koronawirusa. Szef rządu przekonywał, że od wiosny działania polskich władz są właściwe i adekwatne. Odnosząc się do zarzutów, wedle których rządzący „przespali” lato, zwracał uwagę, że wówczas cały świat był przekonany, że pandemia jest w odwrocie.
- „Wierzyliśmy, że druga fala jest w odwrocie – ja tak wierzyłem, bo bardzo wielu epidemiologów również w to wierzyło, nie mówiąc o bardzo wielu komentatorach i właściwie chyba wszystkich rządach świata” – wyjaśniał premier Mateusz Morawiecki.
Podkreślał też, że na tak trudna sytuację, jaką jest pandemia koronawirusa, nie mógł być przygotowany żaden rząd na świecie:
- „Pokażcie mi jakiś rząd na świecie, który w lipcu, czy w sierpniu praktycznie – nie wiem co wtedy miałby robić – ale wdrażałby np. jakieś nowe obostrzenia. A skąd, przecież wtedy wszyscy luzowali obostrzenia, było jedno wielkie wezwanie ze strony wszystkich społeczeństw – uwolnijcie gospodarkę” itd.” – przypominał.
Mateusz Morawiecki odniósł się również do tegorocznego Marszu Niepodległości. Wciąż nie cichną głosy przekonujące, że w jego trakcie dochodziło do wielu nadużyć ze strony policji:
- „Myślę, że mamy do czynienia z działaniami właściwymi i niewłaściwymi, po stronie również policji, po stronie niektórych uczestników wydarzeń - tych, którzy w pokojowy sposób starali się przedstawiać swoje wartości, i tych, którzy nie robili tego w sposób pokojowy, wręcz przeciwnie. Reakcja policji - na wielu filmikach - była nieadekwatna, ale znam wiele relacji, w których jednocześnie funkcjonariusze zachowywali się w sposób właściwy. Pozwólmy, aż właściwe komisje zakończą swoje prace, by wyciągać dalej idące wnioski” – ocenił.
Zaznaczył, że obecnie trwa dokładna weryfikacja wszystkich zdarzeń z Marszu Niepodległości.
kak/niezależna.pl