Premier Mateusz Morawiecki otworzył dziś we Lwowie miasteczko kontenerowe dla wewnętrznych uchodźców. Dzięki współpracy polskich i ukraińskich władz schronienie znajdą w nim uciekające ze wschodniej Ukrainy kobiety i dzieci. W czasie swojego wystąpienia szef polskiego rządu zaapelował do Komisji Europejskiej o uruchomienie funduszu solidarności z Ukrainą.

Premier Morawiecki wyjaśnił, że pomysł budowy miasteczek kontenerowych na Ukrainie wysunął na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Kukiz.

- „Dziękuję wszystkim za inspirację, ale także za realną, operacyjną, organizacyjną pracę i wykonanie”

- mówił we Lwowie szef polskiego rządu.

- „Jesteśmy dzisiaj i będziemy jutro razem z naszymi sąsiadami ukraińskimi w ich walce o wolność, bo walczą także o nasze bezpieczeństwo, o pokój w Europie”

- podkreślał.

Zaznaczył, że w całej Ukrainie powstanie więcej takich miasteczek.

Premier zwrócił się też do Komisji Europejskiej.

- „Z tego miejsca apeluję do Komisji Europejskiej o to, żeby ten fundusz solidarnościowy z Ukrainą wreszcie zaczął działać, żeby pojawiły się nowe pieniądze, nie przesuwane z jednej szuflady do drugiej”

- apelował.

Kolejny raz podkreślił też, że Zachód musi uruchomić najmocniejsze sankcje przeciwko Rosji.

- „To jest najmniejsza cena jaką możemy zapłacić, także my w Europie, za to, co dzieje się na Ukrainie, za te straszne zbrodnie, to najmniejsza cena odzyskania wolności i z tego muszą sobie wszyscy zdać sprawę”

- mówił.

- „Porzućcie kalkulatory, sięgnijcie do swoich sumień!”

- dodawał, zwracając się do zachodnich przywódców.

W czasie swojej wizyty we Lwowie premier Morawiecki złożył też kwiaty i zapalił znicze na Cmentarzu Orląt Lwowskich.

kak/PAP