Tłumy znajomych, rodziny, działaczy piłkarskich i kibiców oraz aktorów i dziennikarzy przyszło dziś pożegnać Pawła Zarzecznego. Dziennikarz sportowy, który zmarł w ubiegłą sobotę, spoczął na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.

Paweł Zarzeczny miał 56 lat. Pośmiertnie został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Dziennikarz był wielkim fanem Legii Warszawa, dlatego wiele osób na pogrzeb przyszło w klubowych szalikach, czego życzyła sobie również rodzina zmarłego. 

"Będzie nam brakowało tego człowieka wiernego Bogu i Ojczyźnie. Godzina 20.30 przypominać będzie nam jego program „Bul głowy”- mówił podczas nabożeństwa pogrzebowego ks. Czesław z Żoliborza.

Złożeniu trumny do grobu towarzyszyły ulubione piosenki zmarłego dziennikarza, m.in. „Sen o Warszawie” Czesława Niemena  i „Shape of my heart” Stinga.

"Tata zawsze czekał, aby historia przyszła do niego, a nie on do historii. Jego życiową maksymą było także stwierdzenie, że mniejszość ma także prawo, a słabszy może wygrać z silniejszym. Najlepszy artykuł pisałeś 56 lat"- pożegnał zmarłego syn, Krzysztof. Córka Paulina pytała: " Dlaczego nam to zrobiłeś? Pewnie odpowiedziałbyś: – Bo mogę."

Wdowa po dziennikarzu sportowym pisała w esemesach opublikowanych przez Krzysztofa Stanowskiego:

„Mam jedną prośbę. Paweł ZAWSZE PŁAKAŁ, kiedy śpiewał na Legii „Sen o Warszawie” i godzinami w domu oglądał oprawy kibiców w Internecie. Prośba dotyczy tego, żeby Pan opublikował prośbę do wszystkich ludzi, którzy zechcą przyjść pożegnać Pawła, w tym obecnych kibiców (bo o to są zapytania – czy mogą przyjść, czy to pogrzeb tylko dla rodziny), ŻEBYŚMY WSZYSCY ZAŚPIEWALI SEN O WARSZAWIE DLA PAWŁA RAZEM Z NIEMENEM. Żeby ludzie wiedzieli, że mogą, że my, rodzina, tego bardzo dla Pawła chcemy. A Paweł tym razem z nami nie zaśpiewali, ale my zaśpiewamy dla niego. Proszę”. Z kolei córka Zarzecznego zaproponowała, aby przyjść na pogrzeb w barwach klubowych warszawskiej Legii:

„Widzę, że w komentarzach pojawiło się pytanie, czy można przyjść w szaliku… Myślę, że wiele osób ma dylemat, czy wypada. WYPADA! Szaliki, koszulki, wszystko co związane z Legią będzie dla Pawła piękniejszym pożegnaniem niż mógł sam sobie zaplanować. Proszę ode mnie poinformować o tym wszystkich – ten dzień jest dla taty, trzeba o tym pamiętać. A tata w piłce odnajdywał spokój i szczęście”. 

"SEN O WARSZAWIE" NA POGRZEBIE PAWŁA ZARZECZNEGO (ZOBACZ)

ajk/TVP Info, Fronda.pl