Hanna Gronkiewicz-Waltz stwierdziła dziś w rozmowie na antenie Radia ZET, że to PiS jest winny awarii oczyszczalni ścieków „Czajka". Jak było naprawdę?

Była prezydent Warszawy stwierdziła, że to PiS jest odpowiedzialny za awarię oczyszczalni. Powiedziała między innymi, że w 2004 roku miał zostać zrealizowany projekt budowy oczyszczalni, kiedy to Lech Kaczyński i Sławomir Skrzypek podpisać mieli z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju umowę na dużą pożyczkę.

Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że „[…] pan Sławomir Skrzypek, kiedy przyszliśmy do ratusza, odmówił podpisania umowy. Nie wiem do tej pory, dlaczego”.

Tymczasem jak czytamy na łamach portalu wpolityce.pl, Warszawa pod rządami Lecha Kaczyńskiego w latach 2004-2005 starała się nie o pożyczkę, a o dotację z Unii Europejskiej na „Czajkę” i uzyskała ją w kworice 250 mln euro.

Miasto zatem zamiast pożyczki na kwotę 1 mld złotych otrzymało dotację z UE. Co więcej, portal pisze, że Gronkiewicz-Waltz w momencie gdy kandydowała na urząd prezydenta Warszawy… protestowała przeciw budowie oczyszczalni. Mało tego – później miała opóźniać inwestycję i w końcu drastycznie podnieść koszty jej budowy. Miała wybrać ofertę droższą o 266 mln euro. 

Jest też odpowiedź Pawła Lisieckiego:

dam/Radio ZET,wpolityce.pl