„Prezydent stawia warunek, że sędziów do KRS trzeba wybierać większością 3/5 głosów. Zasadą w Sejmie jest zwykła, bezwzględna większość, a nie kwalifikowana. Ta kwalifikowana większość zastrzeżona jest tylko dla bardzo nielicznych przypadków. W tym wypadku Pan prezydent uważa, że ten wybór powinien być większością 3/5 i stanowczo to podkreśla. Wskazywaliśmy już od dawna, że jest to warunek nie do spełnienia” - mówił na antenie Telewizji Trwam poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz i dodawał, że w tej kwestii porozumienia w dalszym ciągu nie ma.

Krajowa Rada Sądownictwa jest jedynym organem, o którym mowa w konstytucji, który jest upoważniony do występowania z wnioskiem o nominacje sędziowskie na wszystkie szczeble wymiaru sprawiedliwości, a więc od pierwszego szczebla, sądu rejonowego, po Sąd Najwyższy. To KRS przedstawia prezydentowi kandydatów na poszczególne stanowiska” - mówił poseł PiS.

Przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka podkreślał, że obecnie w Sejmie brak sojuszników, z którymi PiS mógłby dokonać wspólnie wyboru sędziów większością 3/5 głosów. O opozycji totalnej powiedział:

Przecież oni podejmują cały czas wysiłki, żeby nic się nie udało. Cały czas podejmują wysiłki zmierzające do obstrukcji parlamentarnej, a więc do takiego procedowania, żebyśmy żadnej ustawy z tych, które oni uważają za istotne z punktu widzenia reformowania państwa, nie zdołali przeprowadzić. Jest rzeczą oczywistą, że nie uda nam się z tych ugrupowań pozyskać głosów, aby mieć tę większość, o którą Panu prezydentowi chodzi, czyli większość 3/5”.

Piotrowicz poinformował, że obecnie trwa poszukiwania rozwiązania alternatywnego, które pomoże rozwiązać problem, gdy nie uda się osiągnąć większości. Podkreślił, że prezydent nie zaakceptował dotychczasowych propozycji PiS i dodał:

Czekamy w tej chwili na kolejną propozycję. […] Kancelaria Prezydenta ma przedstawić kolejną. […] Pierwsza z nich była taka, że jeśli nie będzie większości 3/5 w Sejmie, to wobec tego sędziów do KRS wybierał będzie Senat”.

Piotrowicz dodał, że konieczne jest także znalezienie kompromisu w sprawie zmian w składzie Sądu Najwyższego. Przypominał, że według propozycji PiS wszyscy członkowie odejdą w stan spoczynku wraz z wejściem ustawy w życie. Prezydent z kolei chciał, aby w stan spoczynku przeszli jedynie ci sędziowie, którzy osiągnęli wiek emerytalny, jednak wciąż będą mogli zwrócić się do głowy państwa w sprawie przedłużenia ich pracy.

W związku z tym my w tej chwili do końca nie jesteśmy w stanie oszacować, ilu tych sędziów w SN pozostanie. Możemy przewidzieć tych, którzy ukończą wiek emerytalny, ale nie wiemy, ilu z nich zostanie, a ilu odejdzie” - mówił Piotrowicz.

dam/radiomaryja.pl,Fronda.pl