Wczoraj popołudniu klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości obradował na posiedzeniu wyjazdowym w Jachrance. W czasie posiedzenie prezes PiS Jarosław Kaczyński podsumował kampanię wyborczą i wybory prezydenckie. Podjęto również temat planowanej na wrzesień rekonstrukcji rządu. Obecnie trwają negocjacje nad nową umową koalicyjną, od której zależeć będzie ostateczny kształt rekonstrukcji.

Rzecznik rządu Piotr Müller gościł dziś na antenie Trójki Polskiego Radia, gdzie podkreślił, że wczorajsze obrady miały charakter radosnego podsumowania kolejnych wygranych wyborów.

Odnosząc się do kwestii rekonstrukcji rządu, Müller wyraził nadzieję, że koalicjanci PiS zaakceptują planowane zmniejszenie ilości ministerstw:

- „Widziałem w ciągu ostatnich kilku dni wypowiedzi obu koalicjantów, którzy potwierdzają konieczność pewnej optymalizacji funkcjonowania rządu, w tym również liczby ministerstw. Mam nadzieję, że również zaakceptują w tej sytuacji obniżenia liczby ministrów, również pewną optymalizację procentową pod kątem tego udziału między koalicjantami” – powiedział.

Wymaga to, jak dodał, korekt w umowie koalicyjnej. Zapowiedział, że ostateczny kształt rządu poznamy dopiero we wrześniu.

Jak mówił wcześniej prezes PiS, plan zakłada zmniejszenie liczby resortów do 12. Chodzi o skrócenie czasu koniecznego na podejmowanie decyzji tak, aby w jednej kwestii nie musiały one przechodzić przez kilka ministerstw.

Prezes PiS zaznaczył, że będzie się to naturalnie wiązało z tym, iż koalicjanci będą zarządzać, każdy jednym ministerstwem, a nie, jak było to dotychczas, dwoma.

Pytany o sprawę zmniejszenia liczby resortów Michał Woś z Solidarnej Polski podkreślił w Programie I Polskiego Radia, że jego ugrupowanie na pierwszym miejscu stawia sprawy programowe, a kwestie personalne i strukturalne mają znaczenie drugorzędne.

- „Te rozmowy trwają, są bardzo intensywne. Ze strony Porozumienia jest Marcin Ociepa, ze strony PiS jest Łukasz Schreiber, ze strony Solidarnej jestem ja - w bieżącym kontakcie z naszymi prezesami” – mówił.

- „Nie planujemy zmniejszenia zakresu naszej odpowiedzialności i tu nie o jakieś partykularyzmy chodzi, nie o bieżące działania, ale po prostu o konkrety, o to, że w rządzie są sfery, które wymagają szerszego patrzenia” – dodał.

kak/PAP, wPolityce.pl