Rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Zhao Lijian zapowiedział dziś, że Pekin podejmie stanowcze środki odwetowe w związku z działaniami Stanów Zjednoczonych w sprawie Hongkongu. Stanowczo potępił decyzję o odebraniu Hongkongowi przywilejów handlowych w relacjach z USA.
-„Wszelkie słowa i działania USA, które podkopują korzyści strony chińskiej, napotkają zdecydowany kontratak” – zapowiedział rzecznik chińskiego MSZ.
Zapowiadane przez USA kroki ocenił jako ingerencję w sprawy Hongkongu i wewnętrzne sprawy Chin.
Zhao Lijian skrytykował też decyzję Stanów Zjednoczonych o zerwaniu współpracy ze Światową Organizacją Zdrowia. Stwierdził, że działania USA w tej sprawie są „samolubne”.
W ub. piątek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump oświadczył, że Hongkong nie jest już na tyle autonomiczny, by USA mogły w dalszym ciągu traktować go w sposób uprzywilejowany. Zapowiedział, że USA nałoży sankcje na hongkońskich urzędników, którzy biorą udział w ograniczaniu autonomii regionu.
Ogłaszając decyzję o zerwaniu współpracy z WHO Trump stwierdził natomiast, że Organizacja jest pod „całkowitą kontrolą” Chin.
Pekin chce narzucić Hongkongowi prawa o bezpieczeństwie narodowym, w którym zakaże m.in. podważania władzy komunistycznego rządu. Ma to być najpoważniejsza ingerencja władz centralnych w sprawy Hongkongu od jego przyłączenia do ChRL w 1997 roku.
kak/ PAP